Kard. Dziwisz: niech politycy nie tracą energii na konflikty
- Dzisiaj rozlega się powszechne wołanie, by politycy skupiali swą uwagę na służbie Polsce, a nie trwonienie energii w niepotrzebnych rozgrywkach i jałowych konfliktach - powiedział metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w homilii podczas mszy na warszawskich Polach Wilanowskich.
07.06.2009 | aktual.: 07.06.2009 13:36
Pod hasłem "Dziękujemy za wolność" odbywają się obchody II Dnia Dziękczynienia oraz 30. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Kard. Dziwisz podkreślił w homilii, że ta pielgrzymka była przełomowa w dziejach Polski, Europy i świata. - Okazała się ziarnem, z którego wyrosła wolność, nasza i naszych pobratymców - dodał kard. Dziwisz. Wyraził wdzięczność Warszawie za postawienie krzyża na placu - jak się wyraził - "od którego wszystko się zaczęło, placu - trzeba powiedzieć - zwycięstwa Jana Pawła II". Dodał, że polski papież "nadal nam towarzyszy, a sięganie do jego mądrości pomaga w stawianiu czoła nowym wyzwaniom współczesnej Polski".
- Trzeba pokornie uznać, że Opatrzność Boża posłużyła się takim a nie innym scenariuszem, by uwolnić Polskę od totalitarnego systemu komunistycznego - powiedział metropolita krakowski, nawiązując do 20 rocznicy wyborów - "niezależnie od interpretacji i oceny tego wszystkiego, co poprzedziło wybory z 4 czerwca 1989 r. - Dobro tych 20 lat jest oczywiste i za nie również dzisiaj dziękujemy - dodał kardynał. Zarazem wspomniał o "braku poszanowania dla inaczej myślących" i o "za małej wrażliwości i trosce o najuboższych".
Zdaniem kard. Dziwisza, najlepszą formą wdzięczności będzie nasza odpowiedzialność za przyszłość naszej Ojczyzny. Podkreślił, że "Kościół dziś w Polsce pragnie służyć, a nie dąży aby mu służono".
Za jedno z wyzwań kard. Dziwisz uznał "kształt naszego życia politycznego". - Dzisiaj rozlega się powszechne wołanie, by politycy skupiali swą uwagę na służbie Polsce, a nie trwonienie energii w niepotrzebnych rozgrywkach i jałowych konfliktach - dodał, oklaskiwany za te słowa. - Mówię o tym nie oskarżając nikogo, ale wzywając do wspaniałomyślności i bezinteresowności - podkreślił kard. Dziwisz.