Karczewski o limuzynach dla rządu: ministrowie powinni mieć nowe samochody

Ministrowie powinni mieć samochody nowe, w dobrym stanie technicznym - uważa marszałek Senatu Stanisław Karczewski. To komentarz do informacji WP na temat zakupu limuzyn dla rządu. - Nie analizowałem tego i nie wiem, czy są takie potrzeby; jeśli są - to zupełnie naturalne - mówił. Limuzyny, którymi poruszają się ministrowie, zostały ostatnio uszkodzone w kilku wypadkach. Uczestniczący w zdarzeniach jako pasażerowie Andrzej Duda i Antoni Macierewicz nie ucierpieli. Kilka dni w szpitalu spędziła po kolizji premier Beata Szydło.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Bartosz Lewicki

Marszałek Karczewski był pytany o informację, którą podała WP, że rządowa administracja zamówiła 258 samochodów, w tym 40 limuzyn. Pojazdy mają trafić m.in. do ministerstw i urzędów wojewódzkich, ale nie do BOR, ani też instytucji, których kierowcy uczestniczyli w kolizjach. Zamówienie dotyczy - oprócz limuzyn - mniejszych samochodów osobowych, furgonów, busów, ciężaróweki aut terenowych.

Auta mają trafić do resortów: edukacji, infrastruktury, finansów, kultury, sportu, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i zdrowia. Dostaną je także urzędy wojewódzkie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Urząd Patentowy, Wyższy Urząd Górniczy, a nawet Biuro ds. Substancji Chemicznych.

Specyfikacja jest szczegółowo opisana. Limuzyny - ustaliła reporterka WP - muszą posiadać m.in. centralny zamek z czujnikiem zbliżeniowym, automatyczny system parkowania, podgrzewane fotele, kamerę cofania, przyciemnione tylne szyby, system wspomagający ruszanie pod górkę oraz ostrzegający przed niepożądaną zmiana pasa ruchu. Jedna ma mieć nawet internet, tylne poduszki powietrzne i wentylowane siedzenia.

- To znamienne, że władza kupuje nowe limuzyny w dniu, kiedy dowiadujemy się, iż uszkodzono kolejny samochód. To niebywałe. PiS wprowadza Bizancjum na polskich drogach. Skoro uszkadzają tak dużo aut, to muszą teraz dokupić nowe. Szkoda tylko, że zapłacą za to podatnicy - powiedział WP Krzysztof Brejza, poseł PO. Do uszkodzenia limuzyny wartej dwa miliony złotych doszło ostatnio w czasie eksperymentu , który miał pomóc w ustaleniu przyczyn wypadku prezydenta Andrzeja Dudy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Wiem, że to już nudne". Tusk z dobrymi informacjami
"Wiem, że to już nudne". Tusk z dobrymi informacjami
Siatka sabotażystów rozbita w Ukrainie. Zwerbowano ich w sieci
Siatka sabotażystów rozbita w Ukrainie. Zwerbowano ich w sieci
Media: Polski raper zatrzymany w Dubaju. Czeka go ekstradycja
Media: Polski raper zatrzymany w Dubaju. Czeka go ekstradycja
Rosnące zapadlisko w Olkuszu. Mieszkańcy domu ewakuowani
Rosnące zapadlisko w Olkuszu. Mieszkańcy domu ewakuowani
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Rosja odcięta od kosmosu. Pierwsza taka sytuacja od 1961 r.
Rosja odcięta od kosmosu. Pierwsza taka sytuacja od 1961 r.
Polska zwolniona z relokacji. Nieoficjalne głosy z Brukseli
Polska zwolniona z relokacji. Nieoficjalne głosy z Brukseli
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]