Karaoke szkodzi socjalizmowi, trzeba zamknąć bary
Władze Korei Północnej nakazały zamknięcie wszystkich barów karaoke, uzasadniając tę decyzję potrzebą powstrzymania szkodliwych wpływów i mód płynących z zagranicy - podała południowokoreańska organizacja charytatywna Good Friends.
11.07.2007 | aktual.: 11.07.2007 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według niej ubiegłotygodniowa dyrektywa północnokoreańskiego ministerstwa bezpieczeństwa publicznego głosi, że operacja ma na celu "zapobieżenie ideologicznemu i kulturowemu przenikaniu antysocjalizmu".
Osobom, które nie podporządkują się nowym przepisom, grozić będą surowe kary, w tym zesłanie do różnych rejonów Korei Płn.
Phenian zakazał też salonów, gdzie wyświetlano filmy wideo, oraz - jakby tego było mało - używania komputerów i faksów bez specjalnego zezwolenia - donosi wychodzący w Seulu dziennik "Dzung ang-Ilbo".
Jak poinformowała organizacja Good Friends, na polecenie ministerstwa bezpieczeństwa przeprowadzono na początku tego miesiąca nocne naloty na prywatne domy przy granicy z Chinami. Funkcjonariusze szukali telefonów komórkowych i nielegalnych płyt CD.
Władze KRLD zakazały obywatelom używania telefonów komórkowych w 2004 r., zaledwie półtora roku po ich dopuszczeniu do obrotu.
Mimo to niektórzy dzwonią z komórek, korzystając z chińskiej sieci telekomunikacyjnej. Wielką popularnością cieszą się też przemycane z Południa płyty z serialami telewizyjnymi i filmami.