Kara śmierci? Przykład Ameryki pokazuje, że to zły pomysł

Śmierć setek niewinnych ludzi, ogromne koszty i makabryczne sceny - tak wyglądają efekty funkcjonowania kary śmierci w Stanach Zjednoczonych.

Happening przeciwko karze śmierci w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Oskar Górzyński

Tak jak po niemal każdej szokującej zbrodni, tak i po morderstwie 10-letniej Kristiny w Polsce powraca temat kary śmierci. To temat czysto teoretyczny, bo zakaz kary śmierci jest zapisany np. w traktatach europejskich. Ale mimo to wartym dyskusji - choćby dlatego, że idea kary śmierci pozostaje nieustannie popularna wśród Polaków.

Problem w tym, że kara ta jest stosowana tylko w dwóch krajach, które możemy uznać za godne naśladowania: w USA i Japonii. W obu z nich wnioski z uśmiercania skazanych nie są jednak optymistyczne. Dotyczy to przede wszystkim Stanów Zjednoczonych.

TYLKO U NAS! Sara Janicka jest PO ROZWODZIE. Opowiedziała o relacjach z Zakościelnym

W 2014 roku badanie przeprowadzone przez ekspertów i statystyków z Pensylwanii i Michigan wykazało, że aż 4,1 proc. skazanych na śmierć więźniów było niewinnych. Oznacza to, że spośród ponad 8 tys. skazanych w ostatnich 50 latach, amerykańskie państwo zabiło ponad 200 ludzi, którzy nie popełnili zarzucanej im zbrodni. A to i tak ostrożne szacunki.

Przeczytaj również: Patryk Jaki za karą śmierci

Kosztowna kara

Ta liczba właściwie powinna zakończyć jakąkolwiek dyskusję. Żaden wymiar sprawiedliwości nie jest doskonały i skazanie niewinnych jest nieuniknione. W Polsce takich przykładów nie brakuje; wystarczy wspomnieć na przypadki Tomasza Komendy czy Arkadiusza Kraski. Gdyby zostali skazani w Stanach Zjednoczonych, mogliby nie dożyć chwili uniewinnienia. Czy dla zemsty na mordercy warto ryzykować uśmierceniem niewinnych osób? Odpowiedź powinna być oczywista.

Ale jeśli to nie wystarczy, można zacytować inne fakty: jak pokazał cały szereg badań i analiz w USA, stosowanie kary śmierci jest po prostu bardziej kosztowne.

Powodów jest kilka: większe są koszty sądowe, bo dłuższe są procesy w których w grę wchodzi kara śmierci. Jak podaje Amnesty International, koszt takich spraw jest - w zależności od stanu - od 50 proc. do 1000 proc. większy.Do tego dochodzą koszty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i osobnych cel dla skazańców. Kosztowne mogą być też same egzekucje, zwłaszcza jeśli stosuje się metodę śmietelnego zastrzyku.

Makabryczne egzekucje

Z metodami egzekucji jest kolejny kłopot: właściwie każda znany sposób wiąże się z poważnymi problemami. Teoretycznie najprostsze jest powieszenie, ale metoda ta nie zawsze jest błyskawicznie skuteczna. Egzekucje z użyciem krzesła elektrycznego mają za sobą cały szereg makabrycznych przypadków. W jednym z nich, w 1990 roku na Florydzie, skazany morderca-gwałciciel Jesse Joseph Tafero został uśmiercony za trzecim podejściem. Zanim umarł, jego głowa stanęła w płomieniach, a zapachu spalonego ciała nie dało się usuąć z sali przez kilka kolejnych dni.

Z problemami wiąże się nawet teoretycznie najbardziej humanitarna metoda, czyli wstrzyknięcia śmiertelnej mieszanki trucizny. W teorii śmierć powinna być bezbolesna i szybka; skazany otrzymuje środek wywołujący paraliż i znieczulenie, a następnie truciznę wywołującą zawał serca.

Ale ponieważ procesu nie mogą nadzorować lekarze, a odpowiednie środki nie zawsze są dostępne (czego doświadcza obecnie wiele amerykańskich stanów), i tu nie brakowało nieudanych egzekucji. W 2014 roku w Arizonie egzekucja trwała ponad 2 godziny, podczas których skazany cały czas dawał znaki życia i świadomości. Nic dziwnego, że w ubiegłym roku dwóch więźniów w Tennessee zamiast strzykawki wybrali krzesło elektryczne.

Czy da się to robić lepiej niż w USA? Zapewne tak; Japonia jest przykładem, gdzie najwyższa kara stosowana jest rzadko i (zazwyczaj) skutecznie - przez powieszenie. Ale i tam nie brakuje wątpliwości, bo nawet przyznanie się do zbrodni nie daje pewności, że mówi on prawdę. I w tym leży cały problem z karą śmierci: nic nie uwolni nas od ryzyka, że w majestacie prawa zostaną zabici niewinni ludzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca