Kara dla Polski za kopalnię Turów. KE: "Muszą zapłacić"
Trybunału Sprawiedliwości UE zdecydował o nałożeniu na Polskę kar za niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów. - Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą, to zobaczymy - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.
O decyzję TSUE ws. nałożenia na Polskę kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie rzecznik Komisji Europejskiej został zapytany na konferencji prasowej w Brukseli. Zapowiedział, że Komisja Europejska zwróci się do Polski o zapłatę kar.
- Jako część regularnych płatności do budżetu UE, Polska będzie musiała zapłacić środki. Jestem pewien, że jeśli oni nie zapłacą, oczywiście są możliwości podjęcia działań przez KE - powiedział Eric Mamer.
Rzecznik podkreślił, że KE wyda w tej sprawie stosowną notę. - Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą, to zobaczymy - odpowiedział pytany o to, jak długo KE ma zamiar czekać na płatności.
Wcześniej rzeczniczka KE Vivian Loonela wyjaśniła, że KE domaga się natychmiastowego wstrzymania wydobycia węgla w Turowie. Zaznaczyła, że Komisja użyje wszelkich dostępnych środków i możliwości, aby Polska zapłaciła nałożone na nią kary.
Zobacz też: Gigantyczna kara dla Polski. Europosłanka PiS Anna Zalewska komentuje
Polska zapłaci kary? Fogiel zapowiada: Kopalnia będzie nadal pracować
W sprawie decyzji TSUE wypowiedział się m.in. wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jego zdaniem zaprzestanie wydobycia węgla w Turowie wiązałoby się z zakończeniem działalności elektrowni Turów.
- Równie dobrze TSUE mógłby domagać się strategicznego bombardowania całego terenu, efekt byłby podobny - ocenił Fogiel. Zapytany, czy Polska zamierza płacić kary, stwierdził, że "trwają analizy co do dalszych decyzji". - Cały czas rozmawiamy ze stroną czeską. To nie są łatwe rozmowy, nie pomaga im tez trwająca w Czechach kampania wyborcza - tłumaczył.
W podobnym tonie sprawę skomentował także rzecznik prasowy rządu Piotr Müller. "Polski rząd nie zamknie kopalni KWB Turów. Od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni w Turowie zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego. Miałoby to negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz dla całej UE" - przekazał w odpowiedzi na postanowienie TSUE.
Przeczytaj również: Słona kara dla Polski za Turów. Czesi zadowoleni