Kara dla internauty za wpis po śmierci polskiego żołnierza w Afganistanie
Na 30 godzin prac społecznych skazał Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. Piotra G., który w 2011 roku, komentując w internecie informację o śmierci polskiego żołnierza w Afganistanie, napisał: "Kolejny okupant nie żyje, brawo dla afgańskich bojowników o wolność".
28-letni Piotr G. zamieścił swój wpis na jednym z portali w grudniu 2011 roku pod artykułem o śmierci sierż. Zbigniewa Biskupa. Żołnierz zmarł w szpitalu, a jego śmierć nie miała związku z działaniami bojowymi.
Według sądu internauta swoim wpisem publicznie pochwalał popełnienie przestępstwa. - Obwiniony swoim wpisem wyraził sympatię dla afgańskich bojowników o wolność. Talibowie w powszechnej opinii międzynarodowej uznawani są za terrorystów, a ich zachowanie nie ma nic wspólnego z walką o niepodległość - powiedziała, uzasadniając wyrok, sędzia Renata Sztendel.
Zdaniem sądu, nie można uznawać - jak to czynił Piotr G. - że polskie wojska w Afganistanie są okupantami, a państwo polskie prowadzi wojnę z Afganistanem.
Sąd orzekł, że wyrażanie uznania dla terrorystycznych działań talibów jest wykroczeniem. - Akceptując działania talibów, (Piotr G.) pochwalał dokonywane przez nich przestępstwa, w tym zabójstwa ludności cywilnej i żołnierzy - powiedziała sędzia Sztendel.
Piotr G. podczas procesu twierdził, że jego wpis był protestem przeciwko udziałowi wojsk polskich w wojnie w Afganistanie.
- Trudno uznać, że ten komentarz był wyrażeniem opinii co do decyzji polskiego rządu o udziale polskich sił zbrojnych w ramach międzynarodowych sił wsparcia bezpieczeństwa w Afganistanie. Pochwalanie działań terrorystycznych talibów nie jest wyrazem wolności słowa - uznał sąd.
Wyrok nie jest prawomocny. Skazany zapowiedział, że prawdopodobnie odwoła się od decyzji sądu.
Walka z obraźliwymi wpisami
Z internautami obrażającymi polskich żołnierzy od dłuższego czasu walczy st. sierż. Jacek Żebryk, uczestnik zagranicznych misji. To on w sierpniu ub.r. zawiadomił prokuraturę w Białogardzie, bo poczuł się dotknięty treścią postów zamieszczonych pod informacją o śmierci jednego z żołnierzy. Potem uzupełniał zawiadomienie o przestępstwie o kolejne wpisy na internetowych forach.
W lutym prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie wpisów, część ze spraw przekazała jednak policji, bo uznała je za wykroczenie, polegające na publicznym nawoływaniu do czynu zabronionego. Grozi za nie areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Właśnie jedną z takich spraw zajmował się sąd w Ostrowie Wielkopolskim.
Za walkę z obraźliwymi wpisami Żebryk odebrał w lutym nagrodę Buzdygana przyznawaną przez redakcję wojskowego tygodnika "Polska Zbrojna".