Kandydatki PiS do Sejmu pokłóciły się o mikrofon. "Pani Krynicka, niech pani się nie popisuje"
W czwartek Prawo i Sprawiedliwość w Łomży przedstawiało swoich kandydatów do Sejmu. Konferencję relacjonowały lokalne media. Dwie kandydatki nie zorientowały się, że mikrofony są włączone i pokłóciły się o to, która z nich będzie przemawiała.
Kłótnię kandydatek PiS do Sejmu nagrał lokalny portal mylomza.pl. Chodzi o Bernadetę Krynicką, posłankę PiS i Agnieszkę Muzyk, byłą zastępczynię prezydenta Łomży. Obie panie startują do Sejmu z okręgu nr 24.
- Pozwolisz, że ja też zabiorę głos po tobie - powiedziała posłanka Bernadeta Krynicka do działacza PiS, prowadzącego konferencję.
- Jeżeli Bernadeta, to ja też - wtrąciła się Agnieszka Muzyk, była wiceprezydent Łomży.
- Ja jestem posłem - odpowiedziała Krynicka.
- Ale proszę pani, pani Krynicka, niech się pani nie popisuje jak zwykle. Wszyscy na liście są równi pani poseł - podkreśliła Muzyk.
- Nie, nie jesteśmy równe - odpowiedziała jej Krynicka.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kontrowersyjne wypowiedzi Krynickiej
Bernadeta Krynicka zasłynęła w Sejmie obecnej kadencji kilkoma kontrowersyjnymi wypowiedziami. W marcu tego roku napisała o Joannie Senyszyn, działaczce SLD: "Ruska swołocz nigdy nie przestanie obrażać polskich patriotów". Poszło o to, że była posłanka SLD skrytykowała wpis Ryszarda Terleckiego o Żołnierzach Wyklętych.
Z kolei w ubiegłym roku, w czasie protestu rodziców dorosłych osób niepełnosprawnych w Sejmie, Bernadeta Krynicka stwierdziła, że znalazłaby "paragraf na tych rodziców, którzy przetrzymują swoje dzieci w Sejmie w takich warunkach niegodnych".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl