Kandydat PiS na RPO: Konflikty szkodzą nam wszystkim
Część konfliktów w Polsce jest po prostu nieracjonalna - przekonywał Bartłomiej Wróblewski, kandydat na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. W piątek w telewizyjnym wywiadzie zapewniał m.in., że nie zamierza angażować w ideologiczne spory.
W czwartek wieczorem odbyło się w Sejmie kolejne głosowanie w sprawie wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatury Piotra Ikonowicza i Sławomira Patyry nie uzyskały większości. 240 posłów poparło za to Bartłomieja Wróblewskiego, parlamentarzystę z PiS. O jego losach zdecyduje teraz Senat.
W piątek Wróblewski był gościem Krzysztofa Skórzyńskiego w programie "Sprawdzam" TVN24. - W interesie Polski jest zrzucenie na moment politycznych pancerzy - przypomniał słowa Wróblewskiego dziennikarz. - Ja takie słowa przedstawiam od początku swojej politycznej kariery. Duża część konfliktów w Polsce jest po prostu nieracjonalna, szkodzi nam wszystkim - odpowiedział poseł PiS.
Skórzyński przypomniał, że poseł obiecał nie angażować się w spory ideologiczne, a przecież to on był twórcą wniosku do TK w sprawie aborcji. - W tym przypadku nie ma pan racji. Spór ws. aborcji to nie jest spór ideologiczny, to jest spór konstytucyjny. (...) Orzeczenie TK zapadło dlatego, że przez wiele lat mieliśmy w Polsce stan niekonstytucyjny, w ten sposób, że nienarodzone dzieci pozbawiano życia - przekonywał kandydat na RPO.
Dziennikarz przypomniał słowa Wróblewskiego z wywiadu dla Wirtualnej Polski. W marcu w rozmowie z Marcinem Makowskim kandydat na RPO przekonywał, że "prawo do życia chroni także dzieci, które zostały poczęte w wyniku czynu zabronionego". - Czy prawo do aborcji powinny mieć kobiety, których ciąża powstała w wyniku gwałtu? - dopytywał prowadzący TVN24. - Nie zamierzam podejmować działań w tym zakresie. Jednak prawo powinno chronić godne życie wszystkich obywateli i tu powinny powstać odpowiednie regulacje - przekonywał Wróblewski.
- Jestem przeciwko ograniczaniu wolności słowa czy prawa do zgromadzeń, to są podstawowe liberalne prawa, (...) które są istotą wolności społeczeństwa. Trzeba przeciwdziałać takim praktykom - podkreślał gość TVN24.
Wróblewski zapewniał, że w ciągu dwóch tygodni spotka się z przedstawicielami opozycji, aby skonsultować kwestię ewentualnych zastępców RPO. - Nie chcę, aby to był wyłącznie mój wybór. Mogłaby to być osoba pokroju Piotra Ikonowicza, z podobną wrażliwością i zaangażowaniem - oświadczył poseł PiS.
Sylwetka kandydata PiS na RPO
Bartłomiej Wróblewski urodził się 13 marca 1975 roku w Poznaniu. Studiował prawo na tamtejszym uniwersytecie, na którym w 2011 roku uzyskał stopień doktora nauk prawnych. W 2013 roku wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Od 2015 r. jest posłem z okręgu poznańskiego. Był jednym ze współautorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą przepisu dopuszczającego aborcję z powodu ciężkich wad płodu.
- Nie wiem, dlaczego bycie politykiem miałoby kogoś wykluczać z kandydowania na rzecznika. (...) Jasno deklaruję, że jeżeli zostanę wybrany, nie będę rzecznikiem ani rządu, ani opozycji, bo taka jest ustrojowa rola tego urzędu. Chciałbym tworzyć miejsce dyskusji i budowania mostów - zapewniał w marcowej rozmowie z WP Bartłomiej Wróblewski.