Druzgocąca porażka kandydata PiS. Przegrali po raz czwarty
Roman Szełemej po raz czwarty został prezydentem Wałbrzycha. Polityk zdobył ponad 70 proc. popracia, druzgocąco pokonując tym samym polityka PiS Tomasza Maciejowskiego. Jego rywal zdobył nieco ponad 20 proc. poparcia, co jest najwyższym wynikiem kandydata PiS w Wałbrzychu od lat.
Roman Szełemej, obecny prezydent Wałbrzycha triumfuje w wyborach samorządowych, zdobywając 70,07 proc. głosów już w pierwszej turze.
Szełemej w tych wyborach startował z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Jak zauważa "Gazeta Wyborcza" nie pomogło mu to, ale też nie zaszkodziło. Znacząco pokonał swojego najbliższego rywala, Tomasza Maciejowskiego z PiS, na którego głosowało 22,46 proc. wyborców. Trzecie miejsce zajął Dariusz Stawowy z KWW PL 2050 Dolny Śląsk, zdobywając poparcie 7,47 proc. głosujących.
To już czwarta kadencja Romana Szełemeja na stanowisku prezydenta Wałbrzycha. W poprzednich wyborach w 2018 roku zdobył on imponujące poparcie na poziomie ponad 84 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ja na razie czarno to widzę". Gronkiewicz-Waltz od razu wtrąciła
Wałbrzyszanie zadecydowali niemal jednogłośnie
Członkowie sztabu wyborczego Szełemeja przyznają, że na początku kampanii spodziewali się, że zdobędzie ponad 60 proc. głosów. Jednak z czasem stawało się jasne, że poparcie dla niego jest znacznie większe.
- Umówmy się, że to już jego czwarta kadencja i zakładamy, że przychodzi naturalne znużenie mieszkańców. Jednak pod koniec kampanii wiedzieliśmy już, że Roman Szełemej dostanie ponad 70 proc. głosów - stwierdzili członkowie sztabu.
- Będę wspominał tę kampanię jako coś absolutnie niebywałego - powiedział prezydent Wałbrzycha podczas wieczoru wyborczego swojego komitetu.
Kolejna przegrana PiS
W Wałbrzychu PiS przegrał z nim już czwarty raz z rzędu. W 2014 r. Szełemej otrzymał od mieszkańców 84 proc. głosów, co przekładało się na 31 tys. 878 głosów. Jego kontrkandydat Piotr Sosiński zdobył zaledwie 6,99 proc. głosów. W 2018 r. Roman Szełemej otrzymał jeszcze większe poparcie - 84.49 proc. głosów, czyli 35 tys. 204 głosy. Kontrkandydat z PiS Ireneusz Zyska dostał wówczas jedynie 13,10 procent głosów.
Czytaj także:
Źródło: PAP/"Gazeta Wyborcza"