Szokujące ustalenia. Matka zabiła chorą córkę?

W sobotę (23 listopada) jeden z mieszkańców ulicy Długosza w Poznaniu, zaniepokojony brakiem kontaktu ze swoimi sąsiadkami, zawiadomił służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy. Pod wskazany adres niezwłocznie udali się policjanci i strażacy, którzy siłowo otworzyli drzwi do mieszkania kobiet. W środku mundurowi dokonali przerażającego odkrycia.

- W pomieszczeniu znajdowały się zwłoki dwóch kobiet w wieku 72 i 57 lat - mówi dla lokalnego portalu informacyjnego epoznan.pl mł. asp. Łukasz Patersk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Zwłoki matki i córki były w zaawansowanym rozkładzie. Śmierć mogła nastąpić nawet kilka tygodni temu. Ciała dwóch kobiet zostały zabezpieczone do sekcji.

Według wstępnych informacji z policji, sprawa nie miała charakteru kryminalnego. Teraz okazuje się, że w mieszkaniu mogło dojść do zabójstwa.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy Radia Poznań, młodsza z kobiet miała cierpieć na zaburzenia psychiczne. Na ciele 57-latki miały znajdować się obrażenia wskazujące na to, że była bita i duszona. Kobieta miała mieć połamane żebra. U jej matki natomiast nie stwierdzono zewnętrznych urazów.

"Prokuratura rozważa scenariusz, według którego matka zabiła niepełnosprawną córkę, a później odebrała sobie życie lub zmarła z innego powodu" - podaje Radio Poznań.

Przemoc w Jerzmanicach-Zdroju. 13‑latek nie był jedyną ofiarą

Okradli fundusz policyjny. Pieniądze znikały przez sześć lat

Źródło: epoznan.pl, Radio Poznań