"Woda ma to do siebie, że się zbiera"
Częstochowa to miejsce, które kandydat PO z pewnością zapamięta na długo. Podczas konferencji w Częstochowie powiedział bowiem, że "woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku". Dodał, że od dłuższego czasu nie słyszał o zjawiskach powodziowych, które trwałyby dłużej niż tydzień czy dwa tygodnie.