"Powodzianie nie potrzebują klepania po plecach"
Tego samego zdania jest Kornel Morawiecki. Jak tłumaczy Zbigniew Rudnik ze sztabu kandydata na prezydenta, powodzianom nie jest potrzebne klepanie po plecach przez polityków. - Jeżdżenie tam nic nie da. Ludzie, którzy stracili dobytek nie chcą słuchać debat czy klipów wyborczych, ale oczekują na realną pomoc. Trzeba ogłosić stan klęski żywiołowej - podkreśla Rudnik.