Trwa ładowanie...
ddjld7h

Kanarowi-sadyście, który związał pasażera, grozi 5 lat

Dwa zarzuty postawiła wrocławska prokuratura
kontrolerowi biletów komunikacji miejskiej, który kilka dni temu
obezwładnił i związał 15-latka, z którym miał problemy w
autobusie. 35-letni Robert W., za pozbawienie wolności nastolatka i grożenie
mu, może trafić do więzienia nawet na pięć lat.

ddjld7h
ddjld7h

Jak poinformowała Małgorzata Klaus, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, mężczyzna przyznaje się do tego, że pozbawił wolności nastolatka, wyciągając go z autobusu i pętając mu ręce plastikowym paskiem do czasu, aż przyjechała policja. Nie przyznaje się natomiast, że groził nastolatkowi.

Według Magdaleny Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do scysji między kontrolerem a dwoma nastolatkami doszło w autobusie linii podmiejskiej. Zdaniem kontrolera chłopcy pili w autobusie alkohol i grozili mu. Ci zaś twierdzą, że to kontroler był agresywny.

Po scysji z nastolatkami kontroler złożył zawiadomienie na policji, ale nie potrafił podać danych osobowych nastolatków. Kilka godzi później, gdy spotkał jednego z nich, "wywlekł go" z autobusu, spętał mu ręce i - jak twierdzą świadkowie - siedząc na nastolatku, czekał na patrol policji. Skargę na postępowanie kontrolera złożyła matka chłopca.

Mężczyzna pracował w prywatnej firmie, która zajmowała się przeprowadzaniem kontroli w autobusach. Z tego, co wiem, został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy - mówiła Klaus.

ddjld7h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddjld7h
Więcej tematów