Kanałami dostali się do firmy i spokojnie wynieśli pieniądze
Dwóch mężczyzn: 17 i 30-latek wpadli na
wyjątkowo oryginalny sposób na włamanie się do siedziby jednej z
firm w Sulęcinie (Lubuskie): dostali się do wewnątrz kanałami
ciepłowniczymi, po czym spokojnie wynieśli pieniądze i komputery
- poinformowała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej
Policji w Gorzowie Wlkp. Agata Sałatka.
Zgłoszenie o kradzieży policja otrzymała kilka dni temu, nie było jednak śladów włamania do budynku. Wyjaśnienie tej zagadki przyszło samo, a właściwie przynieśli je sami złodzieje, których przy kolejnej próbie dostania się do firmy nakrył jej właściciel.
Właściciel firmy zauważył na podłodze ślady butów, które doprowadziły go do studzienki kanału ciepłowniczego; wychodziło z niej dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn, którzy na jego widok uciekli - powiedziała Sałatka.
Okazało się, że kanały prowadziły od pobliskiej kotłowni, kilku innych budynków, a jeden z włazów do nich znajdował się na chodniku. Po tym zdarzeniu policja ustaliła tożsamość podejrzanych i zatrzymała ich kilka dni później podczas kontroli drogowej na terenie woj. wielkopolskiego; jechali wówczas skradzionym w Sulęcinie samochodem.
Policja ustaliła, że podejrzani mają na koncie sześć innych włamań z kradzieżą, głównie do garażów. 30-latek został aresztowany, jego nieletni kompan stanie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich. Ustalono także pasera, który kupił od złodziei skradziony komputer.