Kanadzie znów grożą przedterminowe wybory
Z powodu braku współpracy opozycyjnych partii z mniejszościowym, konserwatywnym rządem premiera Stephena Harpera, w Kanadzie może wkrótce dojść do kolejnych przedterminowych wyborów parlamentarnych - powiadomiła agencja Reutera powołując się na jednego z doradców szefa rządu.
23.08.2008 | aktual.: 23.08.2008 04:11
Gabinet Harpera powstał w wyniku przyspieszonych wyborów parlamentarnych w styczniu 2006 r. Zwyciężyła wówczas Konserwatywna Partia Kanady (CPC), lecz zdobyła zaledwie 124 mandaty w 308-miejscowym parlamencie. Ponieważ żadna z opozycyjnych partii nie stanowiła dla konserwatystów naturalnego sojusznika, utworzono rząd mniejszościowy, któremu od samego początku analitycy nie dawali szans na długie sprawowanie władzy.
Dotychczas CPC udawało się rządzić głównie dzięki milczącemu przyzwoleniu Partii Liberalnej Kanady (LPC). Konserwatyści są jednak zdania, że współpraca od początku nie była bezproblemowa, a obecnie jeszcze się pogorszyła. Tymczasem wobec globalnych wyzwań gospodarczych, rząd musi działać zdecydowanie - wyjaśnia agencja Reutera.
Harper spotka się w najbliższym czasie z liderami partii opozycyjnych, aby znaleźć poparcie dla rządowych planów. Jeśli nie będzie konsensusu, znajdziemy się na drodze do wyborów w najbliższej przyszłości - cytuje osobę z otoczenia premiera Reuters.
Jeśli rząd zostanie rozwiązany, dojdzie do czwartych już wyborów w przeciągu ośmiu lat. Jak wynika z najnowszych sondaży, w ich wyniku znów powstałby konserwatywny gabinet mniejszościowy.