Kanada. Pogrzeb siedmiorga syryjskich dzieci
Setki Kanadyjczyków wzięły udział w pogrzebie syryjskich dzieci z rodziny Bahro, które zginęły w pożarze domu rodzinnego w Halifax. Były w wieku od czterech miesięcy do czternastu lat. Miejscowe służby wyjaśniają, co było przyczyną tragedii.
24.02.2019 07:12
Syryjska rodzina Bahro przeprowadziła się do Kanady w 2017 roku z okolic ogarniętej wojną Rakki. Po tym, jak ośmioosobowa rodzina uzyskała azyl, była ciepło witana przez miejscowych na lotnisku w Toronto.
W miniony wtorek ich życie w nowym miejscu zostało brutalnie przerwane przez pożar. Z nieustalonych przyczyn ogień wybuchł na piętrze domu, który zajmowała rodzina. Zginęło siedmioro dzieci, w tym urodzony już w Kanadzie czteromiesięczny Abdullah.
Ojciec w stanie krytycznym
Ojciec rodziny Ibrahim Bahro, próbując ratować dzieci, doznał poparzeń trzeciego stopnia. Wciąż przebywa w szpitalu, jest w stanie krytycznym. 30-letnia matka znajduje się pod opieką psychiatryczną.
W ich pogrzebie w Halifax wzięły udział setki mieszkańców. - Odprawiłem wiele pogrzebów, ale nigdy takiego, jak ten - powiedział wstrząśnięty Abdallah Jusri, miejscowy imam.
Jedną z przyczyn tragedii mogło być nieodpowiednie dogrzewanie pomieszczenia - ta zima w Nowej Szkocji, jak i w całej Kanadzie, należy do najmroźniejszych w ostatnich latach.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl