Kanada nakłada sankcje na rosyjskie firmy i banki
- Kanada nałożyła nowe sankcje na Rosję oraz ukraińskich separatystów. Restrykcje dotyczą kwestii ekonomicznych oraz ograniczeń w podróżach - poinformował szef rządu w Ottawie Stephen Harper. Na liście są też prorosyjscy separatyści z Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ich władze. - Jesteśmy gotowi na dalsze działania jeżeli reżim Putina będzie kontynuował wojskową agresję - zapowiedział szef kanadyjskiego rządu.
Wśród rosyjskich firm, które dodano do wcześniejszej listy podmiotów objętych sankcjami znalazły się przedsiębiorstwa sektora finansowego, energetycznego i wojskowego, m.in. Gazprombank, Kałasznikow, bank VEB (Wnieszekonombank), JSC czy Nowatek.
Na liście są też prorosyjscy separatyści z Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ich władze. Restrykcje obejmują m.in. samozwańczego premiera Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandra Borodaja oraz jego zastępcę i dwóch członków separatystycznych władz oraz szefa ługańskiego rządu Marata Baszirowa, jego zastępcę Wasyla Nikitina i przewodniczącego parlamentu ługańskiej republiki Aleksieja Kariakina.
Jak podkreślił w komunikacie szef kanadyjskiego rządu nowe sankcje mają zwiększyć ekonomiczną i polityczną presję na reżim prezydenta Władimira Putina. Harper dodał, że jak pokazuje przykład tragedii samolotu malezyjskich linii lotniczych władze w Moskwie nie zakończyły wspierania dla zbrojnych grup separatystycznych. Stanowi to realne zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa - podkreślił Harper.
- Jesteśmy gotowi na dalsze działania jeżeli reżim Putina będzie kontynuował wojskową agresję - zapowiedział szef kanadyjskiego rządu.
Po wybuchu konfliktu na Ukrainie i aneksji przez Rosję Krymu Kanada nałożyła sankcje przeciwko 110 obywatelom Rosji i prorosyjskim Ukraińcom oraz jednej firmie, przedsiębiorstwu Feodosia Enterprise z Krymu.
Na pokładzie strąconego w czwartek samolotu Malaysia Airlines było 298 osób, w tym 193 Holendrów. Panuje coraz większe przekonanie, że maszyna została zestrzelona pociskiem rakietowym odpalonym z terenów kontrolowanych przez separatystów i że broń tę - zapewne zestaw rakietowy Buk - separatyści musieli otrzymać z Rosji.
Kanada od dnia katastrofy odpowiedzialnością za nią obarcza Rosję.