Zapisy na szczepienia. Kamiński: "Rząd zafundował Polakom zupełnie niepotrzebny cyrk"
Nie milkną echa "błędu systemu" odpowiadającego za zapisy na szczepienia na COVID-19. Do emocjonalnej wymiany zdań doszło między wicemarszałkiem Senatu Michałem Kamińskim i wiceministrem aktywów państwowych Arturem Soboniem.
W nocy z 31 marca na 1 kwietnia w systemie e-Pacjent niespodziewanie pojawiły się terminy szczepień dla osób urodzonych na początku lat 80. Po zalogowaniu, wielu czterdziestolatków zobaczyło skierowanie na szczepienie przeciwko COVID-19 z terminem nawet na początku kwietnia.
Otwarcie zapisów dla młodszych osób potwierdził rano pełnomocnik ds. szczepień, Michał Dworczyk. Jak twierdził, otwarta rejestracja dla osób powyżej 60. roku życia zwolniła, dlatego zdecydowano się uruchomić zapisy na szczepienia osób między 40. a 60. rokiem życia, które zgłosiły gotowość w styczniu.
Zapisy na szczepienia na COVID-19. Niespodziewana zmiana planów
Sytuacja zmieniła się bardzo dynamicznie. Tuż przed południem, podczas konferencji prasowej, Michał Dworczyk poinformował, że jednak jest to błąd. - Na kilka godzin wstrzymujemy rejestrację tej grupy 40-59, po usunięciu usterki odblokujemy i do każdej osoby zadzwoni automat lub konsultant proponując termin w drugiej połowie maja. Przepraszamy za to, w ciągu kilku godzin przywrócimy pełne funkcjonowanie systemu - powiedział.
Opozycja domaga się dymisji
Do zdymisjonowania pełnomocnika rządu ds. szczepień wezwał premiera Mateusza Morawieckiego lider PO, Borys Budka. Jak ocenił, minister Dworczyk skompromitował się.
Jego zdanie podzielił Michał Kamiński, gość programu "Kropka nad i".
- Niestety, ten rząd osiągnął kres swoich praktycznych możliwości, codziennie jesteśmy świadkami brutalnych ataków wewnątrz tego rządu albo błędu systemu. Rząd zafundował Polakom zupełnie niepotrzebny cyrk. (…) Błąd techniczny ma prawo się zdarzyć, ale nie ma prawa się zdarzyć sytuacja, że premier nie wie co robi minister zdrowia a minister zdrowia nie wie co robi pełnomocnik ds. szczepień – skomentował dzisiejsze zamieszanie Kamiński.
Soboń porównuje awarię do problemów z "Obama care"
Do zarzutów odniósł się wiceminister aktywów państwowych, Artur Soboń.
- Ta historia nie jest aż taka barwna, ani spiskowa, nie ma w sobie takiego potencjału. Ot, po prostu tak jak Barrack Obama wprowadzał "Obama care", też zdarzyły się błędy systemu i nikt wówczas nie domagał się dymisji prezydenta Obamy – stwierdził na antenie TVN24.
Jego zdaniem, w najbliższym czasie dostępnych szczepionek będzie więcej i należy wypełnić wolne miejsca.
- Błąd systemu polegał jedynie na tym, że chętne osoby zostały zarejestrowane na kwiecień. Ot, cała historia – dodał.
Dworczyk: "jestem do dyspozycji pana premiera"
O skomentowanie odpowiedzialności politycznej za zamieszanie związane z zapisami Dworczyk został poproszony podczas konferencji prasowej.
- Jeśli chodzi o moją odpowiedzialność, jestem zawsze do dyspozycji pana premiera i zgodnie z jego decyzją w każdej chwili oczywiście mogę zmienić zadania, którymi się zajmuję - powiedział.
Źródło: Wiadomości WP/TVN24