Trwa ładowanie...
d31eg66
Kamil Bortniczuk nie zmienił zdania. Tak odpowiedział kobiecie po aborcji

Kamil Bortniczuk nie zmienił zdania. Tak odpowiedział kobiecie po aborcji

Dziennikarz WP Klaudiusz Michalec rozmawiał z parą, która miała mieć zabieg terminacji ciąży, ale do niego nie doszło przez publikację wyroku TK. - Ja sobie nie wyobrażam żyć w takim stresie, w takim napięciu do końca ciąży, a potem rodzi ci się chore dziecko. Ja byłam strzępkiem nerwów. To był najgorszy miesiąc w moim życiu. Mniej ważyłam w czwartym miesiącu ciąży niż przed ciążą - mówi na nagraniu kobieta. Fragment poruszającego wywiadu pokazaliśmy w programie "Tłit" posłowi Kamilowi Bortniczukowi, który niegdyś stwierdził, że "uratowane życie jest więcej warte niż trauma rodziców". Co powiedział po obejrzeniu filmu? - Oczywiście, podtrzymałbym swoje słowa. Ja rozumiem, że to są bardzo trudne decyzje i że ludzie są w bardzo wielkich emocjach, że to ich bardzo wiele kosztuje. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że my jako państwo przez ten miesiąc nie potrafiliśmy tej kobiecie zapewnić odpowiedniej opieki, chociażby psychologicznej, która pozwoliłaby jej przez ten okres ciąży przejść. Natomiast dziś zadaje pytanie tej kobiecie: czy ona uważa, że jej trauma z tamtego okresu była więcej warta niż życie jej dziecka? - mówił Bortniczuk. - Gdyby stało się tak, że ona by to dziecko urodziła i za rok, dwa lub trzy ten sam redaktor zadałby jej to samo pytanie, to ona by się ze mną zgodziła, mając to dziecko obok siebie - przekonywał poseł.

Wróćmy do filmu, który państwo, paRozwiń

Transkrypcja:

Wróćmy do filmu, który państwo, pan możecie obejrzeć na stronie Wirtualnej Polski. Ja bym prosił o fragment tego filmu. Co sobie myślicie, kiedy słyszycie polityków, którzy mówią, że uratowane życie jest więcej warte niż trauma rodziców? To jest są słowa akurat polityka Porozumienia. Wiesz co, ja sobie nie wyobrażam żyć w takim stresie i w takim napięciu do końca ciąży, a później rodzi ci się chore dziecko. Nie, nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Ja byłam strzępkiem nerwów. To był najgorszy miesiąc w moim życiu. To było dokładnie, miesiąc to trwało od tych pierwszych badań do do jakby do tej komisji, to był równo miesiąc. Ja byłam, mniej ważę, jakby mniej ważyłam w czwartym miesiącu ciąży niż przed ciążą. W tym fragmencie, panie pośle, jest cytowana pana wypowiedź. Czy pan podtrzymałby te słowa, widząc i słysząc tę rozmowę, to, o czym mówi to kobieta, o braku pomocy, o swojej traumie. Czy pan by to podtrzymał, jak pan się do tego odniesie? Ja nie wiem, czy ja dobrze zrozumiałem, bo nie widziałem tego pierwszego fragmentu, który był puszczony przed rozmową z panią poseł Sroką, czy to chodziło rzeczywiście o ciążę z dzieckiem z zespołem Downa, tak wynikało z kontekstu z rozmowy? Tak, tak jest, panie pośle. To oczywiście, że bym podtrzymał. Ja rozumiem to, że to są bardzo trudne decyzje i że ludzie są w bardzo wielkich emocjach i że to ich bardzo wiele kosztuje. I rzeczywiście jak ta kobieta mówiła, że żyła w wielkim stresie przez ten miesiąc, i mam ogromne wyrzuty sumienia, że my, jako państwo, przez ten miesiąc nie potrafiliśmy tej kobiecie zapewnić odpowiedniej opieki, chociażby psychologicznej, która pozwoliłaby jej przez ten okres ciąży przejść. Natomiast dzisiaj zadanie takiego pytania tej kobiecie, czy ona uważa, że jej trauma z tamtego okresu była więcej warta niż życie jej dziecka - wie pan, ja myślę, że to jest bardzo już trudna sytuacja i ta konkretnie kobieta też będzie się z tą sytuacją musiała do końca życia mierzyć, ale gdyby stało się tak, że ona by to dziecko urodziła i za rok, dwa lub trzy ten sam redaktor zadałby jej to samo pytanie, to ona by się ze mną zgodziła, mając to dziecko obok siebie. Nawet to dziecko z zespołem Downa. Rzeczywiście życie tego dziecka jest zdecydowanie więcej warte niż te kilka miesięcy stresów, które ona wówczas musiała przejść. Ale jeszcze raz powtórzę - mam ogromny wyrzuty sumienia, że jako państwo nie potrafimy skutecznie ludziom w takim stanie psychicznym pomóc. Bo to jest rzeczywiście stan psychiczny, który wtedy te osoby wymagają wsparcia, poprowadzenia, pomocy, tak, żeby przejść przez ten najtrudniejszy okres, a potem móc cieszyć się rodzicielstwem.
d31eg66
d31eg66
Więcej tematów