Kalisz kontra Walendziak - pozew oddalony
(PAP)
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w środę, z przyczyn formalnych, pozew Wiesława Walendziaka przeciwko Ryszardowi Kaliszowi, ponieważ sprawa była osądzona w 2000 r. i, jak stwierdził sąd, ówczesna ugoda między stronami zlikwidowała spór. Wyrok nie jest prawomocny.
23.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
27 lipca ubiegłego roku Ryszard Kalisz sugerował, że informacje niektórych mediów o materiałach dotyczących Aleksandra Kwaśniewskiego, przesłanych do Sądu Lustracyjnego, nie pochodzą z sądu, ale ze źródeł, gdzie te materiały były gromadzone. Kalisz zadał publicznie pytanie: czy to Wiesław Walendziak wydaje polecenia Urzędowi Ochrony Państwa?
Przeciw Ryszardowi Kaliszowi zostały złożone wówczas dwa pozwy. Jeden z nich, w tak zwanym "trybie wyborczym" złożył komitet wyborczy Mariana Krzaklewskiego. Drugi pozew w procesie cywilnym złożył Wiesław Walendziak, i ten proces rozpoczął się 12 lutego.
Pierwsza sprawa zakończyła się ugodą, na początku sierpnia ub.r. Ryszard Kalisz oświadczył, że nigdy nie twierdził i nie twierdzi, iż Walendziak wydaje polecenia UOP-owi.
Na rozprawie 9 maja pełnomocnik Walendziaka zażądał, aby Ryszard Kalisz nie tylko przeprosił Walendziaka i wpłacił 5 tys. zł na Caritas, lecz także, by sąd nakazał Kaliszowi by nie naruszał dóbr osobistych Walendziaka. Na dowód, że takie naruszenie miało miejsce po zawarciu ugody, dołączył wypowiedź Kalisza z Radia Zet, udzieloną w dzień po ugodzie, w której powtórzył on swoje pytania.
Pełnomocnik Kalisza natomiast, wniósł o odrzucenie powództwa w całości, powołując się na zawartą w tej sprawie ugodę. Podkreślił, że strona skarżąca nie ma podstaw, żeby twierdzić, iż Kalisz będzie w jakikolwiek sposób naruszał dobra osobiste Walendziaka. Przypomniał, że po uzyskaniu odpowiedzi premiera na swoje pytania w ubiegłym roku, Kalisz nie wracał już do sprawy.(aka, and)