Kalinowski: nie wiem, czemu Lepper chce wojny z PSL
Prezes PSL Jarosław Kalinowski powiedział w niedzielę w Częstochowie, że nie wie, o co chodzi przywódcy "Samoobrony" Andrzejowi Lepperowi, który poprzedniego dnia wypowiedział jego partii wojnę.
Za co ta wojna jest wypowiedziana? - dziwił się Jarosław Kalinowski, który przybył do Częstochowy na uroczystości Dożynek Jasnogórskich. Prezes PSL zauważył, że "wypowiedzenie wojny" przez Leppera nastąpiło 1 września, a więc w rocznicę tragicznych dla Polski wydarzeń.
Podczas sobotniej konferencji prasowej w Pile Lepper zapowiedział, że "Samoobrona" będzie demaskowała "cwaniaków i oszustów z PSL". Wypowiadamy wojnę PSL, ponieważ ta partia jest odpowiedzialna za stan polskiego rolnictwa - mówił Lepper.
Pan Lepper wypowiada wojnę PSL, zamiast liberałom, z którymi walczymy - skomentował to oświadczenie Kalinowski. Prezes PSL powiedział także, że kiedy jego partia współrządziła krajem, a on sam był ministrem rolnictwa, "rolnicy nie musieli wychodzić na drogi".
PSL zawsze robiło wszystko, żeby jak najwięcej środków przeznaczyć na wsparcie polskiego rolnictwa, nie chciało prywatyzacji polskich banków, nie chciało uruchamiać programów NFI, za co stracił fotel premiera Waldemar Pawlak - dodał Kalinowski.
W niedzielę Andrzej Lepper wyjaśnił, że wypowiedziana przez niego "wojna przeciwko PSL" dotyczy przywódców tej partii, a nie jej szeregowych członków. Będziemy występować zdecydowanie ostro. Tylko nie do PSL jako partii, ale do pseudodziałaczy PSL. Udowodnimy, że to oni są winni tragicznej sytuacji polskiego rolnictwa - powiedział lider Samoobrony.
Lepper zapowiedział, że jego ugrupowanie planuje przedstawić z sejmowej trybuny dowody na to, że PSL "jest winny złej sytuacji na wsi". Zapytany co zrobi, gdy "Samoobrona" nie wejdzie do parlamentu, Lepper podkreślił, że taki scenariusz nie jest możliwy. Bystrzyca i Nysa pokazały, że polskie społeczeństwo chce zmiany, chce nowej siły. I my będziemy w parlamencie. Jesteśmy konsekwentni w swoim działaniu - powiedział Lepper. (mag)