Kaczyński zrzuca winę. "Inflacja? To nie my"
Jarosław Kaczyński w nowym wywiadzie winę za inflację zrzuca na czynniki zewnętrzne. - Na to, co się dzieje w szeroko rozumianej sferze energii na świecie, wpływ mamy ograniczony, jeśli nie znikomy - mówi prezes PiS w rozmowie z Interią.
Jarosław Kaczyński pytany był m.in. o rosnące ceny i niezadowolenie Polaków z coraz większych wydatków na codzienne zakupy. - Nie przeczę rzeczywistości: jest znaczna inflacja. Tylko ona jest w dużej mierze wynikiem czynników zewnętrznych - powiedział lider rządzącego obozu.
Kaczyński stwierdził, że inflacja jest przede wszystkim efektem "wielkiej operacji dyskontowania przez Rosję uzyskanej - dzięki naiwności Zachodu - przewagi na rynku energii i gazu".
Prezes PiS zauważył, że jeżeli dla ratowania gospodarki i miejsc pracy "rzuca się w tej walce wielkie pieniądze w kolejnych tarczach antykryzysowych," to trzeba "odłożyć efekt uboczny".
Zobacz też: Komorowski o losach "lex TVN": Im większa presja z zagranicy, tym większa szansa na weto Dudy
Jego zdaniem inflacja jest też efektem działań rządu wobec inflacji. Kaczyński stwierdził w wywiadzie dla Interii, że gdyby nie tarcza antyinflacyjna Polsce groziłoby "ogromne bezrobocie i znaczny spadek PKB".
Kaczyński powtórzył, że rząd obozu PiS ma ograniczony, a wręcz znikomy, wpływ na to, co się dzieje "w szeroko rozumianej sferze energii na świecie".
Pytany o drugą kadencję prezesa NBP Adama Glapińskiego, Kaczyński stwierdził, że byłby za takim rozwiązaniem, ale decyzja należy do samego zainteresowanego.
- Temat jest już załatwiony - tak z kolei prezes PiS odpowiedział na pytanie o długi okres braku decyzji ws. wiceministra sportu Łukasza Mejzy, o którego działalności pisaliśmy przez niemal miesiąc w Wirtualnej Polsce.
Kaczyński o Orbanie. Sojusznik mimo sympatii do Rosji
Odnosząc się do współpracy z Węgrami, Kaczyński wskazał na różnice dzielące PiS od działania Viktora Orbana.
- Orban zawsze miał w podejściu do Rosji inne zdanie i zawsze uczciwie o tym mówił: tu nas wiele różni. Nie jest to dla nas zaskoczenie, co nie zmienia faktu, że Orban jest lojalnym sojusznikiem na forum unijnym - powiedział prezes PiS Interii.
Lider rządzącego obozu ocenił, że w Europie - w przeciwieństwie do Polski - są kraje, gdzie system demokratyczny jest "bardziej umowny, fasadowy wręcz". - W niektórych obszarach to np. w Niemczech można o demokracji mówić w wielkim cudzysłowie - wskazał Kaczyński.
Na pytanie o powody forsowania "lex TVN" lider Zjednoczonej Prawicy zaprzeczył, że chodziło o przejęcie stacji, co sugerował Marek Suski. Kaczyński stwierdził, że politycy PiS "po prostu nie widzą powodów, dla których w Polsce miałoby obowiązywać inne prawo" dotyczące kapitału w mediach niż stosowane w innych krajach Europy.
Kaczyński o Pegasusie. "Sprawdzę tę sprawę"
Dopytywany o aferę z Pegasusem, stwierdził, że nic nie wie na ten temat i dopytywał dziennikarzy Interii o dowody na szpiegowanie Romana Giertycha czy prokurator Ewy Wrzosek. Kaczyński zapowiedział, że o wyjaśnienia w tej sprawie poprosi podczas komitetu do spraw bezpieczeństwa.
- Sprawdzę tę sprawę. Panowie, półżartem, to mogę tylko doradzić używanie takiego telefonu, jaki mam ja. Stary, wysłużony, choć chyba może filmować, jak się naciśnie odpowiedni przycisk - mówił, gdy padło pytanie o to, czy żądał wyjaśnień od ministra-koordynatora służb specjalnych.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Interii przyznał również, że w klubie PiS są antyszczepionkowcy, ale gdy pandemia wymknie się spod kontroli, będzie "zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste".
Na pytanie o to, kiedy rozmawiał z Andrzejem Dudą, lider rządzącej koalicji stwierdził, że "dawno temu". - Powiedzmy, że to nie ma znaczenia, kilka tygodni czy kilka lat - odparł.
Źródło: Interia
Przeczytaj też: