Kaczyński wykluczył radnych PiS za nieposłuszeństwo
Struktury miejskie PiS w Łodzi zostały rozwiązane - poinformował w czwartek późnym wieczorem rzecznik tej partii Adam Hofman.
Decyzja komitetu politycznego PiS to efekt nieposłuszeństwa części łódzkich radnych PiS, którzy wbrew poleceniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zagłosowali za likwidacją 19 łódzkich placówek oświatowych, w tym 16 szkół.
Projekt przygotowała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO), ale firmował go swoim nazwiskiem Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent z PiS odpowiedzialny za oświatę.
W czwartek Dziennik Łódzki poinformował, że podczas środowej sesji łódzkiej rady miejskiej do radnych PiS zatelefonował prezes Kaczyński i polecił głosować przeciwko likwidacji szkół.
Za niewykonanie polecenia groził wykluczeniem z partii. Radni długo się wahali co robić. Gdy doszło do głosowania dyscyplinie narzuconej przez prezesa podporządkowali się: Piotr Adamczyk, Krzysztof Stasiak, Jerzy Balcerek i Marek Michalik, szef klubu radnych PiS.
Pozostali: Czesław Telatycki, Mariusz Bogacz, Kazimierz Kluska i Elżbieta Bartczak głosowani za likwidacją. Bożenna Jędrzejczak nie brała udziału w głosowaniu.
Wiceprezydent Piątkowski nie chciał w czwartek komentować decyzji władz PiS. Jak uzasadnił, chce się najpierw przekonać czy to prawda. - Oficjalnie nic na ten temat nie wiem, o wszystkim dowiedziałem się z mediów. Moi koledzy partyjni także nie zostali powiadomieni. Jeśli ta informacja się potwierdzi, to jest mi zwyczajnie, po ludzku przykro - powiedział nam Piątkowski. - Domyślam się tylko, że decyzja musiała zapaść bardzo późno, a posiedzenie komitetu było poświęcone tylko tej sprawie.
Marek Michalik szef klubu radnych PiS powiedział wieczorem, że nic nie wie na temat rozwiązania struktur PiS, ale - jak podkreślił - nie pełni on żadnych funkcji w partii. Przewodniczący PiS w Łodzi Czesław Telatycki i prezes łódzkiego okręgu partii poseł Jarosław Jagiełło nie odbierali telefonów.
Informacja o rozwiązaniu łódzkich struktur PiS zaskoczyła działaczy PO. Tomasz Piotrowski, szef biura prezydenta Łodzi nie potrafił w czwartek odpowiedzieć, co czeka koalicję PO-PiS w łódzkiej radzie.
- W piątek o 8.30 jest spotkanie pani prezydent z wiceprezydentami, zatem około godz. 9 będziemy bliżsi konkretów na temat przyszłości koalicji - powiedział..
Zaznaczył, że istnieje możliwość, iż wykluczeni z PiS radni i wiceprezydent Piątkowski mogliby pozostać w koalicji z PO, jako klub niezależny.
W czwartek po południu prezydent Zdanowska podczas konferencji mówiła, że mimo iż kilku radnych PiS głosowało przeciw likwidacji nie widzi powodu, by koalicję zrywać. - Jestem wdzięczna wiceprezydentowi Piątkowskiemu, że przeprowadził tak trudny projekt - mówiła Zdanowska
Co dalej z PiS w Łodzi?
- W ciągu kilku dni zostanie powołany komisarz - powiedział nam Adam Lipiński, wiceprezes PiS. Zastrzegł, że jeszcze nie wiadomo, kto nim będzie. Na nasze pytanie, czy mógłby nim zostać nienależący jeszcze do PiS Witold Waszczykowski, Lipiński odpowiedział, że nie sposób tego wykluczyć.
Środowemu głosowaniu nad likwidacją szkół towarzyszyły protesty nauczycieli, rodziców i uczniów. Piątkowski bronił likwidacji szkół, tłumacząc, że w ostatnich 4 latach ubyło prawie 9 tys. uczniów, w tym czasie utrzymanie placówek oświatowych wzrosło o 165 mln zł.
W czwartek delegacja uczniów, nauczycieli, przedstawicieli ZNP i radni lewicy spotkali się z wojewodą Jolantą Chełmińską i przekazali jej pismo, w którym proszą o sprawdzenie - pod względem prawnym - uchwał łódzkiej rady w sprawie likwidowanych szkół. Wojewoda ma na to 30 dni od chwili, kiedy taka uchwała trafi na jej biurko.
Polecamy w wydaniu internetowym: Czy Łódź akademicka nie jest tylko mitem?