Kaczyński: umowa z Waparkiem - nieważna, ale płacić trzeba
Zdaniem władz Warszawy umowa z Waparkiem o obsłudze płatnego parkowania jest nieważna od samego początku. Jednak na razie trzeba płacić za parkowanie, tak jak dotychczas. Miasto przygotowuje nowe rozwiązania w sprawie pobierania opłat od parkujących w mieście.
06.02.2003 | aktual.: 06.02.2003 18:37
"Poinformowaliśmy w środę Wapark, że według naszych ekspertów umowa jest nieważna" - powiedział w czwartek dziennikarzom prezydent Warszawy Lech Kaczyński. "To stwierdzenie faktów, a nie intencji - nasze ekspertyzy mówią, że umowa jest nieważna od samego początku" - dodał.
Miasto rozpatruje trzy warianty nowych zasad opłacania parkowania - parkingowi, którzy sprzedawaliby bilety; bilety byłyby kupowane w mieście, a parkingowi kontrolowaliby opłacenie miejsca lub pozostawienie parkomatów - "ale to wersja mało realna bez Waparku" - zaznaczył prezydent miasta. "Szukamy rozwiązania, które będzie społecznie mniej uciążliwe niż Wapark i nie przyniesie miastu mniejszych dochodów niż obecny system" -wyjaśnił.
"Jeśli Wapark wykaże rozsądek, to na okres przejściowy, zawrzemy jakąś umowę, która na krótki czas zalegalizowałaby stan, który jest w tej chwili. Nie można tego zrobić na dłuższy czas, ponieważ Trybunał Konstytucyjny uznał te opłaty za daninę publiczną i nie może być pośredników w ich pobieraniu" - powiedział Kaczyński.
Zdaniem prezydenta, stwierdzenie nieważności nie będzie rodziło konsekwencji finansowych dla miasta. "Wapark mógłby uznać, że miasto się bezpodstawnie wzbogaciło, ale trzeba pamiętać, że ta firma wzięła od miasta bardzo dużo pieniędzy na podstawie umowy, która jest nieważna. Sądzę, że to wszystko wyjdzie na okolice zera" - powiedział.
"Rada Miasta Stołecznego wydała uchwały, do których nie miała prawa - to wojewoda miał wtedy odpowiednie uprawnienia do wprowadzenia opłat. Umową Wapark - miasto nie można przecież wprowadzić opłat. Również Gmina Centrum nie zbudowała wszystkich przesłanek dla zawarcia odpowiedniej umowy. Doszło do naruszenia prawa - nie tylko miejscowego, ale też krajowego" - tłumaczył Kaczyński. "Winne były obydwie strony, bo również obowiązkiem Waparku było znać przepisy ustaw, np. o drogach publicznych, które w tym przypadku zostały naruszone" - powiedział.
Prezydent powiedział, że nowe rozwiązanie zasad płatnego parkowania powinno przewidywać tańsze parkowanie, jeśli zapłaci się za dłuższy okres - tydzień, czy miesiąc - na podobnej zasadzie, jak tańsze są bilety miesięczne w komunikacji miejskiej. (mag)