Kaczyński ukarany naganą. Polityk PiS komentuje decyzję komisji etyki
Gościem w programie "Newsroom" WP był wiceminister infrastruktury z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała. Sebastian Ogórek pytał go o środową decyzję sejmowej komisji etyki poselskiej, która ukarała Jarosława Kaczyńskiego naganą. Gremium uznało, że wicepremier ds. bezpieczeństwa 28 października 2020 roku naruszył Zasady Etyki Poselskiej słowami "jesteście przestępcami". Były one skierowane do opozycji. - To jest oczywiste, że pan prezes Kaczyński nie miał na myśli, że na przykład na dwustu posłów opozycji, każdy z nich został skazany ostatecznym prawomocnym wyrokiem sądu na karę ściganą z oskarżenia publicznego, co by wyczerpywało słownikową definicję pojęcia przestępca - tłumaczył Horała. - Spór polityczny często budzi emocje i padają różnego rodzaju tezy, które w sposób oczywisty nie są rozumiane bardzo dosłownie - dodał wiceminister. Dopytywany, czy jego zdaniem słowa prezesa PiS zasługiwały na naganę, Horała odparł, że Jarosław Kaczyński nie jest posłem, "który przoduje w niekulturalnych wystąpieniach". W jego ocenie po stronie opozycji jest wielu parlamentarzystów, którzy zachowują się "niezwykle chamsko” lub mają kłopoty z prawem. - Platforma Obywatelska jako formacja, gdy miała na to wpływ, wiele zachowań przestępczych tolerowała i ścigała w sposób absolutnie tak nieudolny, że można się zastanawiać, czy nie celowo nieudolny - mówił polityk.