Oświadczenie Kaczyńskiego. Reaguje po decyzji Bodnara
Jarosław Kaczyński zabrał wczesnym popołudniem głos ws. sytuacji w Prokuraturze Krajowej i straty stanowiska przez szefującego jej prokuratora - Dariusza Barskiego. - Cały ten zabieg jest zabiegiem całkowicie bezprawnym. To charakterystyczne. Pokazuje stan zamieszania i paniki - mówił prezes PiS.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że Adam Bodnar spotkał się w piątek z Prokuratorem Krajowym Dariuszem Barskim. "Wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Pana Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych" - wskazano w komunikacie.
Decyzja Bodnara dotycząca usunięcia ze stanowiska Prokuratora Krajowego Barskiego wywołała burzę. W niedzielę wczesnym popołudniem oświadczenie w tej sprawie wydał Jarosław Kaczyński, atakując Prokuratora Generalnego. Mówił m.in. o "panice" w nowym rządzie. Zwracał uwagę, że w prawie nie ma funkcji pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego, a taką rolę ma pełnić obecnie Jacek Bilewicz - wskazany przez Adama Bodnara.
- To pokazuje, jakie jest zamieszanie, jaka jest panika. I szerzej: jakie są kwalifikacje tego rządu i ludzi tam zasiadających do kierowania dużym, europejskim państwem. Można powiedzieć, że są one na poziomie zerowym (...). Mamy do czynienia z kolejnym skandalem, łamaniem prawa - mówił prezes PiS, podkreślając "brak znajomości prawa" ze strony rządzących, co - jego zdaniem - pokazuje ich "infantylizm".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński po raz kolejny zgodził się, by odpowiedzieć na kilka pytań po wystąpieniu na Nowogrodzkiej. Pierwsze z nich dotyczyło właśnie kwestii prokuratury i reakcji Donalda Tuska na zamieszanie wokół niej. Premier odniósł się do zapowiedzi zastępcy Prokuratora Generalnego, który chce ograniczyć wstęp do Prokuratury Krajowej "osobom postronnym", a więc m.in. także wskazanemu Bilewiczowi.
"Tak, jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów" - napisał w niedzielę w mediach społecznościowych Tusk.
- To jest próba wywarcia nacisku na prokuratora Herlanda i można zakładać, że także na innych zastępców Prokuratora Generalnego, by tam mógł wkroczyć nielegalnie mianowany pełniący obowiązki (Prokuratora Krajowego - red.). To kolejny dowód, że premier Tusk po prostu nie uznaje, że obowiązuje jakieś prawo - odpowiedział Kaczyński.
Zdaniem Kaczyńskiego "w nowej sytuacji, po zmianie tej władzy, będzie trzeba całkowicie zreformować system prawny, z konstytucją na czele".
- Ta konstytucja zawiodła, ona nie zawiera odpowiedniej ilości blokad, które uniemożliwiają takie działania, oczywiście siłą można działać zawsze, ale istnienie jakiegoś organu, który by doprowadził natychmiast do upadku takiego rządu, to jest w tej sytuacji całkowicie konieczne, skoro widzimy, że znaczna część naszej sceny politycznej, to ludzie, którzy po prostu prawa nie uznają - powiedział prezes PiS.