Kaczyński: trzeba szukać sojuszników, na wojnie każdy bagnet dobry
Klub PiS złożył w sejmie projekt ustawy, która miałaby skrócić kadencję sejmików województw wybranych w listopadowych wyborach samorządowych - poinformował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Projekt przedstawili w ubiegłą środę Miller i Kaczyński. - Są takie sytuacje, gdy trzeba szukać sojuszników. Na wojnie - jak mówią Rosjanie - każdy bagnet dobry. W tej sprawie jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi ludźmi dobrej woli - powiedział prezes PiS.
Błaszczak zaznaczył, że liczy na to, iż projekt będzie rozpatrzony na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu sejmu. Dodał, że zwróci się z odpowiednim pismem do marszałka sejmu Radosława Sikorskiego.
Pomysł projektu ustawy przedstawili w ubiegłą środę liderzy PiS i SLD Jarosław Kaczyński i Leszek Miller. Obie partie chcą skrócenia kadencji samorządów w związku - jak mówią politycy PiS i SLD - z wątpliwościami dotyczącymi liczenia głosów w wyborach, które odbyły się 16 listopada.
- SLD przeanalizuje projekt, jego zgodność z konstytucją, skonsultuje z samorządowcami i wtedy podejmie decyzję o poparciu. W tej chwili jesteśmy zajęci wysyłaniem protestów wyborczych. Będzie ich kilkadziesiąt - powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński.
Propozycja PiS może liczyć na poparcie klubu Sprawiedliwej Polski. - Zdecydowanie tak, ponieważ wynik wyborów na szczeblu sejmików wojewódzkich został rażąco wypaczony - ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef klubu SP Jarosław Gowin.
Rozwiązań zaproponowanych przez PiS nie poprze koalicja rządząca. Jak ocenił minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk (PO), projekt PiS to "psucie państwa". - Kadencyjność jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawnego. To jest taka gwarancja, która nie może być w dowolny sposób przez parlament zmieniana przez wydłużenie, czy też skrócenie, a ponieważ od momentu ogłoszenia wyników tak naprawdę mamy do czynienia z dokonanym wyborem nowych organów jednostek samorządu terytorialnego w tym sejmików, których dotyczy projekt, nie ma mowy, aby tego rodzaju działanie pozostawało w zgodzie z konstytucją - zaznaczył minister.
Szef sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej Piotr Zgorzelski z PSL jest zdania, że propozycje PiS uderzają w istotę demokracji, czyli w wolę narodu". - PiS stawia się ponad narodem i wie lepiej, jakie powinny być wyniki wyborów. To niech może na Nowogrodzkiej (tam znajduje się siedziba PiS) ustalą wyniki, podadzą do publicznej wiadomości i spróbują to przegłosować - powiedział Zgorzelski.
Projekt PiS negatywnie ocenia też Twój Ruch. Jak podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik TR Andrzej Rozenek, wszystkie pomysły Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera, które zmierzają do "destabilizacji sytuacji w kraju" nie zyskają akceptacji klubu Twojego Ruchu.
Podczas wyborów samorządowych 16 listopada system informatyczny nie zadziałał prawidłowo. Awaria systemu spowodowała, że wyniki wyborów zostały ogłoszone tydzień po nich. Na skutek problemów z liczeniem głosów do dymisji podało się ośmiu z dziewięciu sędziów PKW (z funkcji odejdą po drugiej turze wyborów); jeden sędzia odszedł, bo skończył 70 lat - Kodeks wyborczy przewiduje wygaśnięcie mandatu po ukończeniu 70. roku życia. Do dymisji podał się także szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki (z funkcji odejdzie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów).
Konstytucjonaliści, z którymi w ostatnich dniach spotykał się prezydent Bronisław Komorowski przestrzegali go - jak mówił - przed ewentualnym skracaniem kadencji samorządów poprzez ustawę, uchwalaną w sejmie.
Taki pomysł wzbudza nie tylko wątpliwości natury konstytucyjnej - mówił prezydent - ale może też tworzyć zły precedens. - Łatwo sobie wyobrazić per analogiam, że jeśli parlament mógłby skrócić kadencję sejmików wojewódzkich, to dlaczego nie mógłby skrócić, także ustawą, kadencji parlamentu - mówił w poniedziałek Komorowski. Można sobie wyobrazić taką sytuację, że jest partia polityczna, która ma większość w sejmie, przegrywa wybory, następnie unieważnia te wybory przez skrócenie kadencji parlamentu - dodał.