Kaczyński: rząd preferuje fałszywy model rozwoju Polski
Preferowany przez rząd model rozwoju Polski, polegający na nacisku na rozwój dużych miast, które miałyby pociągnąć pozostałe regiony kraju, jest fałszywy - powiedział w Gorzowie Wielkopolskim Jarosław Kaczyński. Podczas konwencji wyborczej PiS zaprezentowano też program dla regionu.
24.10.2010 | aktual.: 31.10.2010 10:03
Kaczyński podkreślił, że o wyborach samorządowych trzeba mówić w perspektywie wielostronnego szybkiego i zrównoważonego rozwoju Polski. Wskazał, że obecnie rządzący reprezentują model rozwoju poprzez tzw. wyspy szans. Wyjaśnił, że chodzi o rozwój kilku metropolii, które później mają ciągnąć pozostałe regiony.
- Doświadczenia pokazują, że nigdzie na świecie, także w Polsce, to się nie udaje. Warszawa jest dużo bogatsza, niż jakikolwiek, poza Luksemburgiem, kraj UE, licząc na głowę. Nawet najbogatsze kraje UE mają niższą produkcję na głowę niż Warszawa. A czy Mazowsze jest w związku z tym bogate? Czy się bogaci? (...) To jest model rozwoju fałszywy - powiedział szef PiS.
Według Kaczyńskiego lepszym rozwiązaniem dla szybkiego rozwoju kraju jest proponowany przez PiS model rozwoju zrównoważonego. - Model, gdzie te tereny, które są zapóźnione, mają niższy poziom rozwoju niż pozostałe, są podciągane, są wspierane, otrzymają więcej środków; a my przecież różnego rodzaju środki, i te europejskie, i te własne mamy; jest pytanie, jak je dzielić - przekonywał.
Dodał, że wielu Polaków głosujących w wyborach samorządowych na PO nie będzie wiedziało, że popiera właśnie model rozwoju proponowany przez Platformę, a tym samym będzie "występować przeciwko samym sobie". Jak dodał, taka sytuacja może mieć miejsce w woj. lubuskim.
Kaczyński podkreślił, że potrzebne jest tworzenie nowych strategii rozwoju regionów. - Muszą być strategie rozwojowe, które (...) planują, organizują wydatki finansowe i sposoby zdobywania środków - powiedział.
Zdaniem prezesa PiS, pozycja prezydenta, wójta, burmistrza, wybieranych w wyborach bezpośrednich, jest mocna, ale nadal zbyt słaba. - Bardzo często muszą oni iść na różnego rodzaju kompromisy. Te kompromisy z punktu widzenia racjonalności ekonomicznej i społecznej są często szkodliwe - no bywa, że się buduje drogę, tylko dlatego, że ktoś tam swój dom wybudował - powiedział.
W jego opinii takie zależności opóźniają rozwój kraju i zniechęcają społeczeństwo do udziału w wyborach. Zaznaczył, że trzeba stworzyć mechanizmy kontroli społecznej.
Program wyborczy dla regionu
Podczas konwencji zaprezentowano 10-punktowy program wyborczy dla regionu. Zakłada on m.in. wspieranie małych firm, organizację centrów rozwoju w powiatach, powstanie szybkiego i taniego internetu, sprzedaż zbędnego majątku i stworzenie dalekosiężnej strategii regionu.
Program zakłada budowę obwodnic, modernizację linii kolejowych i utworzenie lubuskiej spółki przewozów regionalnych. Politycy PiS obiecują działania na rzecz rozwoju i wspierania lubuskiej wsi, gospodarki wodnej i leśnej.
PiS chce zabiegać o zrównoważony rozwoju regionu i zmienić zasady podziału pieniędzy z UE. Zapowiada działania na rzecz zwiększenia ilości unijnych pieniędzy dla regionu.
W dziedzinie ochrony zdrowia program zakłada m.in. zwiększenie dostępności specjalistów i szerszą opiekę profilaktyczną nad młodzieżą.
Podczas konwencji przedstawiono kandydatów na radnych wojewódzkich oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów lubuskich miast.
W okręgu nr 1 (powiaty: strzelecko-drezdenecki, gorzowski ziemski i miasto Gorzów) z jedynką startuje była senator, radna wojewódzka Elżbieta Płonka, z zawodu lekarz. W największym z okręgów - nr 2 (powiaty: świebodziński, międzyrzecki, sulęciński i słubicki) listę otwiera radny wojewódzki, rolnik Grzegorz Grabarek, który kandyduje też na burmistrza Międzyrzecza.
W okręgu krośnieńsko-żarskim (nr 3) jedynką jest Tadeusz Ardelli, wiceprzewodniczący Sejmiku, adwokat. W okręgu nr 4 obejmującym miasto i powiat ziemski Zielona Góra liderem jest radny wojewódzki, dyrektor LO nr 3 w Zielonej Górze Zbigniew Kościk. W ostatnim z lubskich okręgów (powiaty: nowosolski, wschowski i żagański) PiS liderem listy jest sekretarz zarządu regionu partii, prywatny przedsiębiorca Robert Paluch.
Kandydatką na prezydenta Gorzowa jest posłanka Elżbieta Rafalska, a Zielonej Góry poseł Jerzy Materna.
W trzecim co do wielkości mieście regionu - Nowej Soli, PiS prawdopodobnie nie wystawi własnego kandydata i udzieli poparcia rządzącemu w mieście Wadimowi Tyszkiewiczowi (niezależny) - poinformował szef lubuskiego PiS poseł Marek Ast.