Kaczyński obrzucił aktywistę wyzwiskami. Będzie wniosek o ukaranie
Europoseł KO Krzysztof Brejza reaguje na zachowanie Jarosława Kaczyńskiego podczas sobotniej miesięcznicy smoleńskiej. Prezes PiS obrzucił wyzwiskami mężczyznę, który stał na placu Piłsudskiego w Warszawie z banerem "Kłamstwo smoleńskie". Brejza zapowiada skierowanie wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie Kaczyńskiego.
11.02.2024 | aktual.: 11.02.2024 15:28
Brejza wyjaśnił, że chodzi o sobotnie słowa Kaczyńskiego. Prezes PiS - jak twierdzi europoseł - w obraźliwy sposób odpowiedział jednemu z aktywistów. Na nagraniu udostępnionym przez Brejzę słychać, jak używa słów: "Do kogo ty gówniarzu per ty mówisz?" Zaraz dodaje też obelżywe: "Zasr*** gnoju".
Europoseł w rozmowie z PAP wyjaśnił, że żadnemu politykowi nie przystoi używanie tego typu słów, niezależnie od sytuacji. Dodał, że politycy powinni być wzorem postępowania.
"Chuligan z legitymacją poselską chodzi po Warszawie i lży ludzi" - napisał Brejza w mediach społecznościowych i zapowiedział złożenie zawiadomienia do komisji etyki poselskiej w tej sprawie.
"Jarosław Kaczyński wielokrotnie próbował budować mit swojej partii - jako partii inteligenckiej, partii - jak to czasem prezes używał sformułowania - "ludzi lepszego sortu", a okazuje się, że pod tym mitem, pod tą maską, kryje się język bardzo wulgarny, chuligański" - ocenił Krzysztof Brejza.
Jak podkreślił, dzięki takim sytuacjom społeczeństwo poznaje prawdziwą twarz Kaczyńskiego.
- Gdy znika kurtyna opłacanych przez podatnika policjantów, znikają ochroniarze, wychodzi cały Jarosław Kaczyński w 100 proc. taki, jaki jest naprawdę - powiedział Brejza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura na miesięcznicy smoleńskiej
W sobotę politycy PiS uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Pojawili się m.in. przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Byli tam także przeciwnicy PiS. Jeden z aktywistów miał baner z napisem "Kłamstwo smoleńskie". Do przechodzącego Kaczyńskiego krzyczał: "gdzie jest wrak?". Wtedy prezes PiS wyrwał baner i go zniszczył.
Po chwili rozległy się okrzyki: "Będziesz siedział, ty kurduplu" i doszło do zamieszania.
Portal OKO.press opublikował film pokazujący, co wydarzyło się później. Kaczyński idzie uśmiechnięty, ale nagle odwraca głowę w kierunku tego samego aktywisty. Wtedy padają właśnie te słowa.
- Do kogo, ty gówniarzu, per ty mówisz, co? - pyta Kaczyński. - Zasr*** gnoju - dodaje.
Jak ustalił portal OKO.press, mężczyzna, któremu Kaczyński wyrwał transparent, to ta sama osoba, do której 22 lata temu Lech Kaczyński powiedział: "spieprzaj dziadu". Stało się to w 2002 roku, przed drugą turą wyborów na prezydenta Warszawy.
Czytaj także: