Kaczyński o stanie wyjątkowym. "Nie musimy nikogo internować"
Jarosław Kaczyński zdradził, że decyzja o budowie muru na granicy Polski z Białorusią zapadła wiele miesięcy wcześniej. Na antenie RMF FM zapowiedział również, że chciałby zmienić prawo dot. stanu wyjątkowego. - Nie musimy nikogo internować, wprowadzać cenzury - podkreślił.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości uważa, że rząd Mateusza Morawieckiego na czas zareagował i podjął odpowiednie kroki związane z zabezpieczeniem sytuacji na granicy pomiędzy Białorusią i Polską.
- Tego rodzaju rzeczy nie są przeprowadzane przy kamerach. Decyzje zapadały dużo wcześniej, znaliśmy sytuację na Litwie, przewidywaliśmy, co się zmieni - powiedział w rozmowie na antenie RMF FM.
Kaczyński: Decyzja o budowie muru zapadła wiele miesięcy wcześniej
Od kilku dni toczy się dyskusja na temat budowy muru na granicy z Białorusią. Projekt został już zaakceptowany przez Sejm. Koszt to półtora miliarda złotych.
- Decyzja o budowie muru zapadła wiele miesięcy wcześniej. Wszystko następowało zgodnie z tym, co być powinno. Tyle, że organ, który jest do tego powołany w ramach rządu, ma tę cechę, że działa ściśle tajnie - zdradził Kaczyński.
Na zarzuty polityków opozycji, którzy podnoszą m.in. kwestię pominięcia przetargu i gigantycznych kosztów, odpowiedział, że gdyby zastosować istniejące dotąd w Polsce procedury, to budowa wydłużyłaby się co najmniej o rok, a jego zdaniem mur jest potrzebny jak najszybciej.
Zapewnił także, że odpowiednie służby dopilnują, czy wszystko, co związane z tą inwestycją obronną, zostanie przeprowadzone zgodnie z prawem.
Kaczyński: Nie musimy nikogo internować, wprowadzać cenzury
Ponadto z rozmowy na antenie RMF FM dowiedzieliśmy się, że Kaczyński chce zmienić prawo dotyczące stanu wyjątkowego. M.in. dlatego, że nie można go obecnie przedłużać zgodnie z potrzebami, ale tylko do 90 dni.
- Lepiej stworzyć prawo odpowiadające współczesnym potrzebom. Stan wyjątkowy można wprowadzić w części kraju, ale ma dużo rygorów, które nie są konieczne. Nie musimy nikogo internować, wprowadzać cenzury i szeregów ograniczeń. W związku z tym potrzebna jest nowa regulacja prawna - powiedział Kaczyński.
Dodał, że agresja migracyjna Aleksandra Łukaszenki może trwać długo.