Kaczyński o wypowiedzi Stoibera: niech nasz rząd zareaguje
Rząd powinien "absolutnie jednoznacznie" zareagować na niedzielną wypowiedź Edmunda Stoibera, wzywającą Polskę i Czechy do anulowania dekretów o wysiedleniu Niemców po II wojnie światowej - uważa lider PiS Lech Kaczyński. To powinno się spotkać z absolutnie jednoznaczną reakcją ze strony rządu - powiedział Kaczyński w poniedziałek.
Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż była to wypowiedź przedwyborcza. Mimo to nie jestem wolny od niepokoju - zaznaczył Kaczyński.
Podkreślił też, że trzeba jasno powiedzieć, iż jednym z warunków brzegowych wstąpienia Polski do Unii jest zamknięcie sprawy własności i granic po II wojnie światowej.
Stoiber, który jest kandydatem CDU/CSU na kanclerza Niemiec, wezwał w niedzielę Czechy i Polskę do anulowania aktów prawnych, stanowiących podstawę przymusowego wysiedlenia oraz wywłaszczenia Niemców po zakończeniu II wojny światowej.
Kwestionowane akty prawne są niezgodne z europejskim porządkiem prawnym oraz europejskim systemem wartości. Zbiorowe wypędzenie było i pozostaje bezprawiem - podkreślił Stoiber dodając, że odcięcie się od tej przeszłości jest we "własnym interesie Polski". Bezprawie wypędzenia pozostaje nierozwiązanym problemem - dodał.
Chadecki polityk zaapelował ponadto do władz polskich o przyznanie byłym mieszkańcom Prus Wschodnich prawa powrotu do stron ojczystych, niezależnie od przepisów unijnych, które będą obowiązywać po wstąpieniu do UE. Byłby to "szlachetny gest" ze strony kandydującej do UE Polski - dodał. (aka)