Kaczyński o mieszaniu węgla. Co miał na myśli?
Jarosław Kaczyński kontynuuje swój objazd po Polsce i spotkania z sympatykami partii rządzącej. We środę w Puławach mówił dużo o dostępności węgla. Prezes PiS wskazywał zaskakująco, że sprowadzany do Polski surowiec będzie mieszany z tym wydobywanym w Polsce. O słowa Jarosława Kaczyńskiego - co miał na myśli - pytaliśmy, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, wicemarszałka Senatu, Michała Kamińskiego. - Normy kulturowe uniemożliwiają mi szydzenie ze starszego pana. Człowiek rządzi 40 milionowym krajem i zdarza mu się wygłaszać tezy - dotyczące najważniejszych rzeczy w naszym kraju - których nikt nie rozumie - oceniał Kamiński. Wicemarszałek Senatu odniósł się także do słów Kaczyńskiego ws. oceny szkodliwości węgla brunatnego wydobywanego w Bełchatowie, której prezes PiS - jak sam zastrzegał - "nie badał". "Argumenty bazarowe i idiotyczne myślenie" - grzmiał Kamiński.