Kaczyński o "diable". Padły sugestie. Wicerzecznik tłumaczy
- Chcemy, by nasze hasło - "Jedna Polska, jeden naród, jedne szanse, jedna godność" - zostało zrealizowane. To jest nasze zadanie, nasze posłannictwo. Żaden przeciwnik, sam diabeł nas nie zatrzyma w walce o to, byśmy to posłannictwo zrealizowali - powiedział Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Przysusze, gdzie przedstawiono nowy program partii przygotowywany z myślą o wsi i rolnikach. Kto jest tym "diabłem"? - pytany był w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - To oczywiste, że jest to wypowiedź metaforyczna. To znaczy, że jesteśmy tak zdeterminowani, żeby warunki życia w miastach i we wsi były jednakowe, żeby nie było różnic, jesteśmy zdeterminowani, żeby pracować na rzecz polskiej wsi, i nikt, żadna siła, żaden przeciwnik, nawet sam diabeł nas nie powstrzyma - tłumaczył. Odnosząc się do sugestii, że chodzi o Donalda Tuska, wskazał: "Nie mam aż takiej złej opinii o Donaldzie Tusku". - Być może niektórzy jego koledzy z partii, np. ci zawieszeni za jakieś drobne przewinienia, by tak sądzili, ale to już jest kwestia wewnętrzna PO - dodał Fogiel. - Nie ma nic dziwnego, że w trakcie konwencji PiS skupiamy się raczej na pomysłach PiS niż na przebrzmiałych politykach, którzy swoją aktywność kierują głównie w nienawistne działania - podsumował.