"Kaczyński nie wierzy Rosji i skarży się wujowi Samowi"
"Kaczyński skarży się wujowi Samowi" - tak dziennik "Izwiestija" komentuje wizytę Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza w USA, gdzie zamierzają się zwrócić o pomoc w wyjaśnieniu kwietniowej katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem.
16.11.2010 | aktual.: 16.11.2010 11:24
- Kaczyński znów nie wierzy Rosji - wtóruje tej opiniotwórczej gazecie wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda". Natomiast rządowa "Rossijskaja Gazieta" ocenia, że "Jarosław Kaczyński podgrzał atmosferę przed (grudniową) wizytą prezydenta Rosji (Dmitrija Miedwiediewa) w Warszawie".
- W Polsce wybuchł nowy skandal wokół śledztwa dotyczącego smoleńskiej katastrofy. Brat-bliźniak zabitego prezydenta, lider partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński zamierza zwrócić się do Kongresu USA z prośbą o "włączenie się do tej sprawy" - informują "Izwiestija".
Dziennik zaznacza, że "oficjalna Warszawa zdążyła już określić plany opozycji mianem 'skandalu, graniczącego ze zdradą'".
"Izwiestija" zauważają, iż "nie jest tajemnicą, że PiS Kaczyńskiego maksymalnie eksploatuje temat smoleńskiej katastrofy". "Prawicowcy chcą pokazać wyborcom, że Rosjanie rzekomo opóźniają śledztwo, a polski rząd 'sprzeniewierza się interesom narodowym', wyjaśniając sprawę po cichu". Gazeta ocenia, że "polsko-polska wojna rozgorzała z nową siłą", gdyż zbliżają się wybory lokalne.
Także "Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że "w Polsce nikt nie ma wątpliwości, iż nowa inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego jest posunięciem przedwyborczym, mającym zwrócić uwagę Polaków na PiS". - Ostatnio partia ta staje się coraz bardziej marginalna, traci na znaczeniu z powodu licznych kłótni z rządem, jak również wykluczenia ze swoich szeregów najbardziej liberalnych, popularnych polityków - wyjaśnia rządowy dziennik.
"Rossijskaja Gazieta" przekazuje też, że PiS "ustępuje PO także dlatego, że - zdaniem obserwatorów - stał się 'partią jednego tematu': badania katastrofy pod Smoleńskiem".
Z kolei "Komsomolskaja Prawda" podaje, że "brata nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jarosława, wciąż nie satysfakcjonują rezultaty dochodzenia w sprawie katastrofy Tu-154M". - Utrzymując, że rosyjscy i polscy śledczy "czegoś nie dopowiadają", Jarosław Kaczyński zamierza zwrócić się o pomoc do swoich starych przyjaciół - amerykańskich kongresmenów - wskazuje dziennik.
- Brat nieżyjącego prezydenta gotów jest wysmażyć kolejną antyrosyjską kaczkę - konstatuje "Komsomolskaja Prawda", dodając, iż "nazwisko Kaczyńskiego pochodzi od polskiego słowa "kaczka".
Ta sympatyzująca z premierem Rosji Władimirem Putinem gazeta konstatuje także, iż "dziwny gest Kaczyńskiego wywołał już zdumienie tak wśród dziennikarzy, jak i członków rządu Polski".
B. szefowa MSZ Anna Fotyga i poseł PiS, szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz udali się w poniedziałek do USA, gdzie mają przekazać republikańskim kongresmenom pismo od Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes PiS zwraca się do nich o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem.