PolskaKaczyński: nie nadzoruję śledztwa w sprawie Pineiro, nie dotyczy ono PC

Kaczyński: nie nadzoruję śledztwa w sprawie Pineiro, nie dotyczy ono PC

Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński oświadczył w poniedziałek, że śledztwo w którym podejrzany jest Janusz Pineiro, nie ma związku z finansowaniem PC - jak twierdził Jan Maria Rokita. Kaczyński dodał zarazem, że nie nadzoruje tego postępowania.

25.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sugerowanie, że śledztwo dotyczy finansowania PC, to znaczne nadużycie. Nie wykluczam wniosku do sejmowej Komisji Etyki w sprawie pana Rokity. Nie ma żadnego śledztwa w sprawie PC - powiedział Lech Kaczyński. Według niego, Rokita sugerując coś takiego realizuje cele, które postawili sobie autorzy filmu TVP "Dramat w trzech aktach".

W sprawie głośnego śledztwa o rzekomo nielegalne - jak twierdzi telewizja, a nie mam wcale co do tego pewności - pieniądze dla Porozumienia Centrum, minister sprawiedliwości nie powinien z pewnością osobiście sprawować nadzoru - powiedział Rokita w poniedziałkowych Sygnałach Dnia.

Rokita stwierdził, że Lech Kaczyński nie powinien osobiście nadzorować śledztwa przeciwko Pineiro, lecz przekazać nadzór jednemu ze swych zastępców, jak to niegdyś zrobiła Hanna Suchocka w sprawie inwigilacji prawicy.

Śledztwo w sprawie Pineiro, który twierdzi, że w 1991 r. przekazywał liderom PC pieniądze FOZZ, dotyczy zupełnie innej sprawy - zarzutu o przywłaszczenie przez niego 2 mln zł.

Minister przypomniał, że w świetle prawa obowiązującego na początku lat 90., nie było niczym nielegalnym finansowanie partii politycznych. Jeśli będzie taka potrzeba, PC może ujawnić źródła swego finansowania, na pewno jednak Pineiro kłamie, gdy mówi, że przekazał tej partii 600 tys. dolarów - dodał.(an)

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)