Jarosław Kaczyński w Zastowie Polanowskim (gmina Wilków)
- Otóż to jest pytanie polityczne. Podczas obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego słyszałem, że nic w Polsce nie można zrobić, to był - można powiedzieć, ten główny przekaz, który usłyszałem od obecnego premiera: to jest, skoro w 1997 roku powódź była mniejsza, jeżeli chodzi o ilość metrów kubicznych wody, która się przelała przez Polskę, a zniszczenia większe, a teraz tych metrów było więcej, a zniszczenia mniejsze, to już w porządku i że tak naprawdę niczego szybko w Polsce zdziałać się nie da, bo procedury, bo to, bo tamto i - tak w domyśle - bo Polacy tacy są - mówił szef PiS.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!