"Kaczyński może wypowiedzieć zimną wojnę Niemcom"
- Jarosław Kaczyński doprowadziłby do katastrofy. Z jego ostatnich wypowiedzi wynika, że jego obsesje i kompleksy doprowadziłyby go do wypowiedzenia zimnej wojny Niemcom - powiedział minister finansów Jacek Rostowski w "Gościu Radia ZET".
: A gościem Radia ZET jest minister finansów Jacek Rostowski, wita Monika Olejnik, dzień dobry.
odrzucenia, jak koalicja z PiS, a z drugiej strony... : A koalicja z SLD? : Nie, no wie pani, ja naprawdę, to powyżej mojej, powyżej jak mówią Anglicy, powyżej mojego poziomu płac takie decyzje, więc nie będę w to wchodził. Ja się, jeżeli mogę zająć się i relatywnie skutecznie, myślę sprawnie jednak z no nienajgorszymi skutkami zarządzaniem gospodarką w taki sposób, że w czasie kryzysu, jednak w Polsce stworzyliśmy ponad milion nowych, dodatkowych miejsc pracy. No to ja się będę trzymał tej działki raczej niż takiej wielkiej polityki kto z kim. Ważne jest, żeby rząd był stabilny, żeby był silny, żeby mógł dobrze gospodarką i finansami publicznymi zarządzać. : A dziękuje pan Bogu za to, że nie jesteśmy w strefie euro? : Wie pani, na pewno mamy, okazało się i pani mnie już kilkakrotnie zadawała to pytanie, że ten kryzys obnażył słabości, głębokie słabości strefy euro, których wcześniej nikt nie był świadom. One teraz są naprawiane, ale daleko jeszcze nie są naprawione. I wobec tego my, jako Polska, wiedząc, że
strefa euro jest naszym największym, no i pochłania zdrowo ponad połowę naszego eksportu, a szczególnie Niemcy pochłaniają jedną czwartą naszego eksportu, aż 10% naszego dochodu narodowego, milion sześćset tysięcy miejsc pracy w Polsce zależy od eksportu, polskiego eksportu do Niemiec, no to robimy wszystko, co możemy, żeby pomóc strefie euro ustabilizować się i się wzmocnić. Uważamy, że projekt ogólnie jest słuszny i będzie bardzo korzystny dla Polski w momencie, kiedy ta strefa będzie tak naprawiona, że możemy bezpiecznie do niej przystąpić. : Uważany pan jest za Greka Zorbę, tak o panu mówi Prawo i Sprawiedliwość, Grek Zorba naszych finansów, zarzucają panu, że zadłużył pan Polskę na trzysta miliardów, a każdego Polaka na 20 tysięcy złotych. : Nie, no 20 tysięcy złotych to jakaś kompletna, kompletna fikcja. Oczywiście sposób, w który trzeba do tego podchodzić, to jest, w porównaniu z tym, co działo się w innych krajach. Pytanie jest czy mamy dobry wiatr, czy przeciwko, nam w twarz wieje sztorm. Za czasów
PiS, już nie mówię o czasach SLD, które z tego punktu widzenia były zupełnie koszmarne, ale za czasów PiS cały świat i cała Europa miały dobry wiatr za sobą. PiS poprawiał finanse publiczne znacząco mniej, o połowę mniej niż działo się to przeciętnie w Unii Europejskiej. Myśmy mieli do czynienia z największym sztormem od 80 lat i relacja długo do PKB – i to jest ta słuszna miara tego, co się stało z zadłużeniem – wzrosła dwa razy mniej niż przeciętnie w Unii Europejskiej, prawie dwa razy mniej niż w takich potężnych i finansowo i fiskalnie, odpowiedzialnych krajach, jak Niemcy, Holandia czy Finlandia. Więc myśmy dali sobie radę z tym gigantycznym sztormem znacznie lepiej niż przeciętnie w Unii. PiS nie umiał wykorzystać nawet w połowie dobrych warunków, które obowiązywały wtedy, kiedy oni rządzili. : PiS ma inne zdanie, a czy uważa pan... : No oczywiście i to jest zupełnie naturalne. : Tak, uważa pan, że premier Jarosław Kaczyński nie mógłby poprowadzić Polski w dobrym kierunku jeżeli wygra wybory? : Uważam,
że doprowadziłby do, prawdopodobnie, do jakiejś katastrofy. Po pierwsze widzimy z jego ostatnich wypowiedzi, że jego obsesje i kompleksy prawdopodobnie doprowadziłyby go do wypowiedzenia zimnej wojny Niemcom. Już jak rządził cztery lata temu wypowiedział zimną wojnę Rosji. Bardzo dużo to kosztowało naszych rolników, którzy do dziś dnia pamiętają skutki tamtej, zimnej wojny. Zimna wojna wypowiedziana przez Jarosława Kaczyńskiego Niemcom w dzisiejszych czasach miałaby znacznie jeszcze większy, większy, negatywny skutek i mogłaby zagrozić zarobkom setkom tysięcy, albo nawet milionom Polaków. Bo nie łudźmy się... : Ale jak to mówi, przepraszam... : ...przepraszam, nie łudźmy się, ktoś, kto tak podchodzi do partnerów, do partnerów, z którymi, znaczy my możemy pokonać kryzys tylko razem z partnerami, a szczególnie z najważniejszymi, jakimi są Wielka Brytania, Francja, Niemcy. : Ale jak to mówi przepraszam Adam Hofman trzeba po prostu zmiękczyć kanclerz Angelę Merkel i ustawić ją, tak do pionu. : No więc, jak się
podchodzi tak, jak na stadionie niektórzy kibole do partnera, no to ma się takie skutki, jakie można sobie oczekiwać. Uważam, że słowa Adama Hofmana dokładnie odzwierciedlają podejście i do naszych partnerów zagranicznych, a bez współpracy z nimi to kryzysu nie pokonamy i także, jeśli mogę, : A myśli pan, że kanclerz Angela Merkel się obrazi na takie słowa? : ...jeśli mogę, myślę że jak najbardziej, uważam, że to jest, że to było dość skandaliczna wypowiedź. Ale to co jest najgorsze, nie jest ważne, jakie były słowa, tylko jakie nastawienie do partnerów, do tych partnerów, od których przecież będzie zależało to, czy będziemy mogli wynegocjować te 300 miliardów złotych, o które walczymy na lata 2014-2020, i od których będzie zależała przyszłość Polski i naszych dzieci i nawet wnuków. : PiS proponuje tak, jedna apteka dla jednego aptekarza, co pan na to? : No wydaje mi się, że to znowu takie klasyczne podejście antyrynkowe, antyprzedsiębiorcze, ale uważam, że – ja już w ogóle przestałem poważnie traktować
jakiekolwiek propozycje PiS. Jeśli mogę, bo jak PiS trzy tygodnie temu wystąpił na Krynicy, w Krynicy Jarosław Kaczyński powiedział, że będą dwa formularze, jeden od VAT, jeden od PIT, potem wywiesili, po długich mękach dziesięć dni się męczyli z tymi projektami ustaw, wywiesili te ustawy i okazało się, że będzie dwadzieścia formularzy PIT i czternaście formularzy VAT, jak oznajmili te swoje dwie ustawy jako wielki przełom pomocy dla przedsiębiorców, a okazuje się, że te dwie ustawy to są dwa najbardziej antyprzedsiębiorcze projekty, które kiedykolwiek w życiu widziałem i to będą projekty, które szczególnie uderzą, szczególnie w małych przedsiębiorców, bo im się narzuci dodatkowe deklaracje i miesięczne i kwartalne, obniży się, przepraszam, ale to jest naprawdę ważne, obniży się im pułap zwolnienia z VAT ze 150 tysięcy do stu tysięcy, będzie się wymagało deklaracji vatowskiej także od tych przedsiębiorców, którzy mają obrót poniżej stu tysięcy, zupełnie niepotrzebnie, no to uważam, że ktoś, kto może tak
bezczelnie, tak bezczelnie i totalnie sprzecznie z rzeczywistością przedstawiać swoje zamiary, no to po prostu, ja nie jestem w stanie poważnie traktować każdej rzeczy, którą po prostu Jarosław Kaczyński rzuci na wodę. : Ale poważnie można traktować to, co mówił o gazie łupkowym, prosił żeby premier Donald Tusk porozmawiał z kanclerz Angelą Merkel na temat gazu łupkowego i na temat tego, żeby nie blokowano w Polsce, w przyszłości, ewentualnie wydobycia. : Ale co tu ma do czynienia z Angelą Merkel. : No to, że Niemcy są naszym partnerem, to że w tej chwili toczy się... : Ale Niemcy w żaden sposób nam tutaj nie przeszkadzają. Niemcy też są zainteresowani gazem łupkowym, a najbardziej zainteresowani gazem łupkowym są Brytyjczycy. I oczywiście my z Brytyjczykami mamy dobre stosunki, ale partnerem politycznym premiera Kamerona jest Jarosław Kaczyński. Ja oczywiście nie będę prosił lidera opozycji żeby podejmował działania dyplomatyczne. : Już podjął, powiedział, że podjął działania na ten temat. : Podjął, podjął?
: Tak, że dzwonił, powiedział, że dzwonił. : Dzwonił, aha, po jakiemu rozmawiali? : Nie wiem po jakiemu rozmawiali, no nie wiem, może rozmawiał przez tłumacza. : Wie pani porozmawiajmy... no może porozmawiali przez tłumacza, może przez panią Fotygę, która była przez dłuższy czas tłumaczem, więc może jakoś sobie... : Nie no publicznie powiedział Jarosław Kaczyński, że dostał zapewnienie od swojej frakcji, że nie będą blokować wydobycia gazu łupkowego, a jest to... : No to bardzo się cieszę i tylko tego by brakowało. : No tak, bo jak... : Ale uważam, że to jakby nie ma kwestii, że nasza frakcja też nie będzie blokowała gazu łupkowego. : Ale jak pan wie są tendencje w Unii Europejskiej. : Ale są tendencje, ale nie w naszej frakcji. : Francuzi na przykład, Francuzi na przykład, którzy są przeciwko, bo są za atomem. : Ale nie w naszej frakcji i na pewno nie dopuścimy do tego, żeby nasza frakcja blokowała, są oczywiście inne tendencje, są zieloni, są inne grupy, którym oczywiście takie rzeczy... : Jest komisja
ochrony środowiska, która mówi nie. : Jest pani komisarz ochrony środowiska i za to jej płacą, ale jest też pan komisarz od energii, uważam, że tutaj naprawdę na tym polega umiejętne działanie w Unii Europejskiej, jest że działa się z tymi, którzy mają taki sam interes jak my i działa się tak, aby zablokować intencje tych innych. I to jest zupełnie normalne. Na tym polega polityka w Unii. Ale jeśli mogę... : Tak, a Niemcy według pana są za wydobyciem gazu łupkowego? : Ja nie znam żadnych powodów, ani żadnych sygnałów, żeby byli silnie przeciwni. : Ja panu powiem, że powody takie mogą być, na przykład Gazprom wspólna inwestycja rosyjsko-niemiecka. : No nie, no wie pani, jak będziemy snuli, pani redaktor, ale ja chciałem skończyć, jeśli mogę. : Znaczy nie Gazprom, tylko Nord Stream. : Ale jeśli mogę skończyć, bo takie, oczywiście wszystko jest możliwe teoretycznie, ale chciałem powiedzieć coś może ważniejszego. Jeżeli chcemy z partnerami tak negocjować, aby zapewnić nasze interesy, jeżeli chcemy, żeby oni nas
szanowali to też musimy ich szanować. I jeżeli jest tak, że ich nie szanujemy, a jest ewidentne, że Jarosław Kaczyński nikogo w Europie nie szanuje, to szanse na skuteczne negocjacje są i zapewnienie interesu narodowego, polskiego, są bliskie zera. Powiem tak, polityka zagraniczna nie jest stosowną areną, na której powinny być. Jarosław Kaczyński powinien odreagowywać swoje kompleksy. Interes narodowy Polski jest zbyt ważną rzeczą, aby osobiste resentymenty i uraz Jarosława Kaczyńskiego mogły wpływać na tą politykę zagraniczną, niszcząc w ten sposób szanse na lepsze jutro, lepsze zarobki setki tysięcy i milionów, nawet milionów Polaków w tak niebezpiecznych czasach. : A nie uważa pan... : Nie możemy sobie pozwolić na to żeby osoba, która myśli kategoriami swoich emocji, a nie interesu narodowego Polski, kierowała, bo tak naprawdę premier to robi, polityką zagraniczną naszego kraju. : Ale nie uważa pan, że twarda postawa premiera mogłaby spowodować, że Polska by zyskała więcej, twarda postawa, myślę o
Jarosławie Kaczyńskim. : Znaczy my przedstawiamy twardą postawę. Pomysł, że można pojechać do Brukseli, że jak się pojedzie do Brukseli to się walnie, to się uderzy pięścią w stół jest, no ja bym powiedział po prostu, i że to da jakieś skutki, jest dziwaczny. Jedyny skutek czegoś takiego to będzie wylanie kawy, która stoi na tym stole. : Gościem Radia ZET był minister finansów Jacek Rostowski, miejsce... trzecie w Warszawie. : Trzecie z Warszawy i głosuje się od 7 rano do 21 wieczorem. : Dziękuję bardzo. : Dziękuję pani redaktor.