Kaczyński kontra Wałęsa w sądzie. "Bez zmiany stanowisk"
Za nami pierwsze posiedzenie sądu w sprawie pozwu cywilnego Jarosława Kaczyńskiego przeciw Lechowi Wałęsie. Prezes PiS żąda przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cel społeczny w związku z wpisami byłego prezydenta na Facebooku, które dotyczyły katastrofy smoleńskiej. Posiedzenie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, ale sąd wyjaśnił, że pełnomocnik Wałęsy złożył wnioski dowodowe.
Kaczyński chce przeprosin m.in za słowa, że to właśnie on miał wydać polecenie nakazujące lądowanie Tu-154M w Smoleńsku, czym miał doprowadzić do katastrofy lotniczej. Wałęsa ma też wycofać się z twierdzenia, że prezes PiS nie jest "zdrowy, zrównoważony psychicznie” oraz przeprosić za zarzut wydania polecenia "wrobienia", byłego prezydenta, czyli wytoczenia zarzutów ws. współpracy z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa.
Choć przebieg poniedziałkowego posiedzenia nie był jawny to jednak wiadomo, że sąd nie zajmował się szczegółowo stroną merytoryczną pozwu. Choć o zasadności roszczeń była mowa. - Doszło do wymiany zapatrywań na sprawę. Strony podtrzymały swoje stanowiska - tłumaczył dziennikarzom po wyjściu z sali rozpraw sędzia Tomasz Adamski.
- Pozwany złożył wnioski dowodowe - dodał sędzia, nie precyzując czego dotyczą.
Zobacz też: Sekrety z szafy Kiszczaka
Strony omówiły też plan przebiegu całego procesu. Na sali nie było samych zainteresowanych. Niewykluczone, że na sali sądowej spotkają się 5 marca, bo na ten dzień wyznaczono kolejne posiedzenie.
Do tego czasu obie strony muszą uzupełnić pisma przygotowawcze. Jak w każdej takiej sprawie - na dowolnym etapie - możliwe są mediacje, a nawet ugoda.
Maciej Prusak, pełnomocnik Lecha Wałęsy nie chciał odpowiedzieć na żadne pytania reporterów o ocenę żądań Jarosława Kaczyńskiego. Reprezentujący tego ostatniego, mec. Bogusław Kosmus też nie chciał się wypowiadać na temat sprawy.
Wałęsa: wszystko potwierdzam
Przypomnijmy, że tuż po tym, jak Lech Wałęsa dowiedział się o pozwie prezesa PiS, stwierdził, że nie zamierza za nic przepraszać.
"Wszystko, co Pan przygotował przeciw mnie na tych 15 stronach pozwu,potwierdzam, niczego się nie wypieram i z niczego nie będę się przed Panem i Pańskimi agentami wyciągniętymi z komuny tłumaczył. Powtórzę uważam, że za śmierć smoleńską odpowiada Pan, bo to Pan realizował swoją obłąkaną wersje walki o władzę. To było tak jak dziś, obłąkana wersja utrzymania władzy z Panem w roli głównej" - napisał w lipcu na Facebooku Wałęsa.