Kaczyński: doszło do wydarzeń zagrażających wolności słowa

- Artykuł ws. trotylu nie mijał się z prawdą. Doszło do wydarzeń zagrażających wolności słowa. Oczekuję, od tych osób, które te decyzje podjęły, że się z nich wycofają - powiedział Jarosław Kaczyński na specjalnej konferencji prasowej.

Kaczyński: doszło do wydarzeń zagrażających wolności słowa
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

06.12.2012 | aktual.: 06.12.2012 16:20

- Liczne opinie polskich i rosyjskich ekspertów nie stwierdziły śladów materiałów wybuchowych we wraku Tu-154M; także inne dowody nie pozwalają na przypuszczenia, aby doszło do wybuchu - poinformował w środę naczelny prokurator wojskowy płk Jerzy Artymiak. Prokuratorzy wojskowi udzielali sejmowej komisji sprawiedliwości informacji nt. domniemanych śladów trotylu na wraku Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku w 2010 r.

Nadzwyczajne posiedzenie komisji zwołano na wniosek grupy posłów PiS i Solidarnej Polski. Poseł PiS Stanisław Piotrowicz powiedział, że posłowie byli zaniepokojeni sposobem zaprezentowania przez prokuraturę wojskową informacji, dotyczących rzekomego znalezienia materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego tupolewa.

Poseł przypomniał, że 30 października szef wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, pułkownik Ireneusz Szeląg, najpierw twierdził, że na wraku nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych, ale później powiedział, że ich obecność będzie można wykluczyć dopiero po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych. Zdaniem posła Piotrowicza użyte do badań urządzenia pozwalają od razu stwierdzić obecność śladów materiałów wybuchowych. Poseł podkreślił, że pułkownik Szeląg powinien rzetelnie przedstawić informacje ze śledztwa, a nie, jak sam powiedział, uspokajać opinię publiczną.

Naczelny Prokurator Wojskowy, pułkownik Jerzy Artymiak, podkreślił, że komisja sejmowa nie ma prawa oceniać wystąpień prokuratorów. Oświadczył też, że prokuratorzy wojskowi przedstawiali ustalenia śledztwa w sposób rzetelny i właściwy. Artymiak przypomniał, że wersja, w której katastrofa smoleńska była skutkiem działania osób trzecich, została uwzględniona zaraz na początku śledztwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1470)