Polska"Kaczyńscy i Giertychowie na jedną listę wyborczą"

"Kaczyńscy i Giertychowie na jedną listę wyborczą"

Do stworzenia wspólnej listy wyborczej do
parlamentu Ruchu Patriotycznego, LPR i PiS poseł Antoni
Macierewicz przekonywał posła Romana Giertycha w nocy z soboty na
niedzielę w programie Radia Maryja. Lider LPR odniósł się do
sprawy z rezerwą ze względu na różnice dzielące jego partię z PiS.

Do porozumienia się w tej sprawie namawiał też dyrektor radia o. Tadeusz Rydzyk, który w czasie audycji dwukrotnie łączył się telefonicznie ze studiem.

Chcę namówić panów Kaczyńskich i panów Giertychów, aby w tych wyborach stworzyć jedną listę. Głosowanie na tę listę da efekt mnożnikowy, obali ten układ postkomunistyczny - powiedział Macierewicz (RKN, Ruch Patriotyczny).

Lider LPR wskazywał, że możliwa byłaby współpraca z PiS, gdyby bracia Kaczyńscy zrewidowali stosunek do "sprawy irackiej", przeprosili za poparcie Traktatu Akcesyjnego i odcięli się od "okrągłego stołu" i jego skutków.

Wypomniał PiS odwołanie Jana Marii Jackowskiego z funkcji przewodniczącego Rady Warszawy za to, że przeciwstawił się "układowi warszawskiemu", z którym pan Kaczyński walczył, a teraz zawarł sojusz.

Giertych podkreślił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie opowiadał się za koalicją z PO. My musimy stworzyć alternatywę dla rządów PO i PiS, dlatego że te rządy jeżeli zostaną sformowane w tej koalicji - jak obecnie proponuje pan Rokita, Tusk, czy Kaczyński - będą rządami liberalnymi, będą rządami kontynuacji tego, co robił AWS i UW, być może nawet w gorszej formie - przekonywał.

Wspólna lista LPR, PiS i Ruchu Patriotycznego to jest absolutnie niezbędne, aby wyrwać te 70 procent ludzi, którzy deklarują, że nie pójdą do wyborów, ponieważ są zniechęceni, ale dlatego też, że prawica nie oferuje jednej wspólnej listy, wspólnej propozycji. Odpowiedzialność za Polskę nie pozwala nam na takie stanowisko, w jedności siła, musimy stworzyć jedną listę - przekonywał Macierewicz.

Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne, rozumiem i urazy, i ambicje, i autentyczne zarzuty, bo one są z różnych stron prawdziwe, nie są często fikcyjne, rzeczywiście one mają miejsce. Ale ponad te zarzuty trzeba sobie sprawę zdawać, co jest najważniejsze - wyeliminowanie ze stanowiska decyzyjnego komunistów - dodał.

Giertych nie dał się przekonać w sprawie wspólnej listy. Nie wykluczył jednak koalicji powyborczej z PiS, gdyby ta partia ogłosiła rezygnację z koalicji z PO i spełniła warunki wspomniane przez niego w audycji.

Pan poseł Macierewicz proponuje wspólną listę. Lepiej i łatwiej byłoby zrobić coś mniej: żeby pan Kaczyński powiedział publicznie, że nie chce iść z PO, tylko że widzi wspólną koalicję z LPR, to jest o wiele łatwiejszy krok niż wspólna lista wyborcza. Wspólna lista wyborcza to są bardzo poważne konsekwencje. Niech taka będzie deklaracja, że istnieje wola ze strony PiS, aby po wyborach nie realizować liberalnego programu PO czy UW, ale szukać rozwiązań alternatywnych - podkreślił lider LPR.

Ojciec Rydzyk przekonywał, że wszyscy, którym zależy na ojczyźnie, powinni tak długo rozmawiać, aż dojdą do porozumienia. Zachęcał do wzięcia odpowiedzialności za Polskę, gdyż tym razem można coś zrobić.

Dyrektor Radia Maryja wyraził opinię, że przyszłe rządy PO i PiS wcale nie są przesądzone. To wcale tak nie musi być, jeśli się zjednoczycie. Nie tak, że ktoś powie, pan Y, czy pan X: pod moją batutą, albo coś takiego. Zjednoczenie polega na czymś innym. Kościół uczy, na czym to polega. Jan Paweł II dawał nam przykład, na czym polega dialog - mówił.

Gdybyście stanęli tak razem, wy dwaj (Macierewicz i Giertych) i jeszcze inni... Każdy ma charyzmat, dla zbudowania Polski trzeba wielu oddanych o różnych charyzmatach - dodał.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)