Już wiadomo, co Jarosław Kaczyński zrobi z "Atlasem Kotów". To jednak było zaplanowane?

W piątek media społecznościowe, dziennikarze i politycy zajmowali się sprawą książki, którą podczas głosowań w Sejmie z zainteresowaniem czytał prezes PiS. Telewizyjne kamery zarejestrowały Jarosława Kaczyńskiego przeglądającego "Atlas kotów". Już wiadomo, co zrobił z tą książką.

Jarosław Kaczyński z "Atlasem kotów"
Źródło zdjęć: © tvn24/stopklatki
Violetta Baran

Prezes PiS jest znanym miłośnikiem kotów. Sam ma obecnie w domu dwa: kotkę Fionę i kocura Czarusia. Wszystkich zdziwił jednak fakt, że podczas głosowania ważnych dla PiS projektów ustaw, prezesa tego ugrupowania pochłaniała lektura książki.

Część komentatorów nie zostawiła na Jarosławie Kaczyńskim suchej nitki. - To, jak prezes największej partii traktuje polski Sejm, pokazuje, że Polska jest państwem bez trybu - stwierdził w rozmowie z WP poseł PO Borys Budka.

- To niebywałe chamstwo. Nie widzę w tym ocieplania wizerunku, jeśli już to niezdarne. To pycha tego pyszałka - powiedział poseł Stefan Niesiołowski.

"Co tam SN, KRS, ordynacja czy handel w niedzielę" - napisał na swoim profilu na Twitterze Arkadiusz Myrcha. Pojawiły się także komentarze, że zachowanie Kaczyńskiego to nie przypadek. "Może Atlas kotów ma wejść do kanonu lektur szkolnych?" - brzmiał jeden z komentarzy.

Rąbka tajemnicy uchyliła swoim wpisem na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Niech przedświąteczna lektura prezesa Jarosława Kaczyńskiego zachęci nas do wsparcia schronisk i osób pomagającym zwierzętom" - napisała posłanka PiS.

W sobotę wszystko stało się jasne. Jarosław Kaczyński przekazał swój egzemplarz "Atlasu kotów" na aukcję na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - poinformował portal rmf24.pl.

„Dla Przyjaciół zwierząt z bardzo serdecznymi pozdrowieniami” - napisał w dedykacji Jarosław Kaczyński.

Obraz
© Allegro

Atlas można już licytować na koncie charytatywnym KTOZ.. W sobotę ok. godz. 14.30 za książkę oferowano już 700 zł (cena wywoławcza wynosiła 100 zł). Dwadzieścia minut później oferowano już 1000 zł.

Finał licytacji w czasie poniedziałkowego koncertu „Granie na Szczekanie”, który odbędzie się w poniedziałek 27 listopada o godz.18.30 w Filharmonii Krakowskiej. Uzyskane z licytacji pieniądze zostaną przeznaczone na zakup aparatu USG dla zwierząt dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie.

Zapewne zainteresowanie mediów i internautów lekturą Kaczyńskiego podczas posiedzenia Sejmu będzie miało wpływ na zainteresowanie aukcją i ostateczną cenę książki.

Do licytacji na swoim profilu na Twitterze zaprasza PiS.

Wybrane dla Ciebie
Kraków uzna małżeństwa jednopłciowe? Radni chcą pilnej decyzji
Kraków uzna małżeństwa jednopłciowe? Radni chcą pilnej decyzji
Wstyd dla Niemiec? Szef Związku Kombatantów RP: propozycje Niemiec to za mało
Wstyd dla Niemiec? Szef Związku Kombatantów RP: propozycje Niemiec to za mało
Budestag zdecydował ws. pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji
Budestag zdecydował ws. pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji
Kraków. Zderzenie dwóch tramwajów. Są ranni
Kraków. Zderzenie dwóch tramwajów. Są ranni
Polityka imigracyjna Trumpa uderza w sprzedaż piwa
Polityka imigracyjna Trumpa uderza w sprzedaż piwa
Dentysta wyłudził z NFZ 1,2 mln zł. Przyznał się do winy
Dentysta wyłudził z NFZ 1,2 mln zł. Przyznał się do winy
Mentzen kpi z Kaczyńskiego. Poszło o ważne głosowanie
Mentzen kpi z Kaczyńskiego. Poszło o ważne głosowanie
"Najazdy w hotelu, szarpanie za klamki". Polka opowiada o Rosji
"Najazdy w hotelu, szarpanie za klamki". Polka opowiada o Rosji
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury