Mówi o "kradzieży" PiS. Chce interwencji prezydenta
O "kradzieży" i "programowaniu mózgów", w kontekście jednego ze sztandarowych projektów PiS, mówi szef klubu parlamentarnego Lewicy. Krzysztof Gawkowski, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, odniósł się w ten sposób do "Lex Pilot", który w tym tygodniu będzie procedowany w Sejmie. Projekt zakłada, że operatorzy prywatnych telewizji muszą tak programować listę kanałów, aby pierwsze dziewięć z nich było przypisanych TVP - z TVP Info wśród nich. Zdaniem Gawkowskiego to próba zwiększenia szans na dotarcie do Polaków z rządową propagandą przed tegorocznymi wyborami. - Prawo i Sprawiedliwość chce ukraść Polakom wszystkie programy różne od TVP. Jeżeli od 1 do 9 będzie Telewizja Polska, a dopiero później będzie można sobie włączyć inny kanał, to cóż to jest innego, jak dyrygowanie pilotem człowieka. I tego nie będzie można zmienić. Chodzi o to, żeby w czasie kampanii wyborczej doprowadzić do takiego przeciążenia wiedzą z TVP: hejtu, oskarżeń, fake newsów, które będzie dawało większe szanse wyborcze. Nic innego nie ma na stole. Mówimy o programowaniu pilota, ale konsekwencją tego, co się wydarzy, za kilka miesięcy może być to, że będzie też próba przejęcia telewizji, albo próba wpłynięcia na te telewizje i ich koncesje. To jest drugi aspekt, o którym się mniej mówi. Dziś, jako opozycja, możemy o tym krzyczeć, bo jak PiS się uprze, to tak zrobi. Mam nadzieję, że w prezydencie jest jeszcze jakiś rozsądek w sprawach mediów i on rozumie, że to nie jest tak, że można komuś zaprogramować pilot i przy okazji mózg, tylko będzie veto. Wierzę, że prezydent nie da się w tej sprawie zaprogramować - powiedział Gawkowski.