Jurek Owsiak napisał list do Kingi Dudy. Mówi o "prawdziwej bolączce polskiej służby zdrowia"
Jurek Owsiak zwrócił się do Kingi Dudy z propozycją. Teraz szef WOŚP tłumaczy powody swojej oferty.
We wtorek Jurek Owsiak wystosował za pośrednictwem Facebooka list do Kingi Dudy, która obecnie pełni funkcję społecznej doradczyni prezydenta. Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy opisał problemy polskiej służby zdrowia, a także miał nietypową propozycję dla córki Andrzeja Dudy.
"Jeśli chciałabyś więcej wiedzieć o bolączkach polskiej służby zdrowia, a także super działaniach organizacji pozarządowych, to serdecznie zapraszam do nas do Fundacji – właśnie przygotowujemy się do 29. Finału i dodatkowa para wolontariackich rąk do pomocy zawsze się przyda" - czytamy w poście.
Jurek Owsiak zwrócił się Kingi Dudy. Druga część listu
Teraz pojawił się ciąg dalszy listu. "Pisząc do Kingi Dudy prośbę o wolontariat w Orkiestrze, wspomniałem, że byłby to też dobry czas, aby poznać prawdziwe bolączki polskiej służby zdrowia" - napisał Owsiak. Dodał, że otrzymał list od posłanki, która zaapelowała o wsparcie neonatologii. Nie podał jednak jej nazwiska.
Posłanka przedstawiła sytuację szpitala w niewielkim mieście, który został przekształcony w szpital wyłącznie dla pacjentów zarażonych koronawirusem. W tej placówce znajduje się również oddział położniczy z 20 łóżkami. "W momencie, kiedy cały szpital staje się covidowym, pani posłanka poprosiła nas o zakup inkubatorów" - podał Jurek Owsiak.
I podał, że WOŚP na pomoc w walce z epidemią przeznaczyła blisko 70 milionów złotych.
"Dla polskiej neonatologii Fundacja WOŚP kupiła ogromną ilość sprzętu i osobiście, wielokrotnie na swojej stronie na Facebooku, zwracałem się do ministrów zdrowia z pytaniem, czy państwo może wspomóc polską neonatologię. Tylko w tym roku zamknięto 9 oddziałów noworodkowych. To tak jakby w Czarnkowie, Człuchowie, Katowicach, Międzyrzeczu Podlaskim, Mońkach, Nowym Mieście nad Pilicą, Skwierzynie, Świebodzicach i Żaganiu nie rodziły się dzieci" - czytamy we wpisie
"To tylko ten rok, który jeszcze się nie kończy, a podobne zamknięcia miały miejsca także w zeszłym roku. Dlatego nasza odpowiedź niestety będzie negatywna. Nie możemy już przeznaczyć pieniędzy fundacyjnych na zakup inkubatorów. Jeśli system zmienia szpital na covidowy, to niech system zadba także o to, aby mógł to zrobić, zabezpieczając działające oddziały położnicze" - dodał Jurek Owsiak.
Według niego tego rodzaju sytuacje związane z polską służbą zdrowia mamy niemal codziennie.
"Dlatego wolontariat u nas jest naprawdę fantastyczną szkołą dla wszystkich ludzi, którzy pragną, posiadając taką wiedzę, dobrze doradzać w ważnych dla Polski sprawach" - podkreślił autor wpisu.