Koronawirus. Ekspert: Nie można zbyt szybko likwidować szpitali tymczasowych
Szpitale tymczasowe powstają w całej Polsce. Zdaniem dr. Konstantego Szułdrzyńskiego, członka rady medycznej premiera, w obecnej sytuacji epidemiologicznej placówki te nie powinny być zbyt szybko likwidowane. W przyszłości szpitale mogą bowiem pełnić funkcję szpitali pocovidowych.
24.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:07
Dr Konstanty Szułdrzyński, członek rady medycznej premiera, w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że powołanie szpitali tymczasowych było bardzo dobrą decyzją, ponieważ - jak zauważył - rolą systemu szpitalnego jest nie tylko odpowiedź na pandemię, ale również konieczność leczenia pacjentów z innymi chorobami.
Zadaniem szpitali tymczasowych jest umożliwienie dotychczasowym placówkom leczenia schorzeń innych niż koronawirus. Ekspert podkreślił jednocześnie, że zwrócił uwagę, że Polska nie jest odosobniona, jeśli chodzi o problemy służby zdrowia w trakcie epidemii.
- Właściwie żaden system na świecie nie ma takich rezerw, by podołać tym dwóm zadaniom - nieść pomoc osobom z COVID-19 i tym z innymi schorzeniami jednocześnie. Stąd idea szpitali tymczasowych - wskazał specjalista.
Koronawirus. Ekspert o likwidowaniu szpitali tymczasowych
Według dr. Szułdrzyńskiego budowane przez wiele tygodni szpitale powinny być utrzymane, nawet jeśli w tym momencie stoją puste, ponieważ - jak ocenił - tak naprawdę nie wiemy, co będzie, i bezpieczniej jest trzymać puste szpitale niż doprowadzić do tego, aby później zabrakło miejsca dla jednego pacjenta.
Zdaniem członka rady doradzającej premierowi szpitale tymczasowe mogą w przyszłości pełnić dodatkową, ważną rolę szpitali pocovidowych. - Mogą to być miejsca przyjmujące pacjentów pocovidowych, osłabionych jeszcze chorobą, wymagających mało intensywnej terapii, podawania tlenu, płynów - wymieniał ekspert, podkreślając, że szpitale tymczasowe będą potrzebne w odblokowaniu rutynowej pracy.