Trwa ładowanie...
15-03-2007 11:31

Jurek o wypowiedzi Rydzyka: nie lubię pouczać księży

Nie byłem w studio z ojcem dyrektorem. On dzwonił z zagranicy. Jego komentarz do podpisania listu w sprawie aborcji na spotkaniu u pani prezydentowej był niestosowny, ale nie odnośmy się potępieńczo zawsze do wszystkiego. Ja nie lubię pouczać ani kobiet, ani osób duchownych - mówił w "Sygnałach Dnia" marszałek Sejmu Marek Jurek.

Jurek o wypowiedzi Rydzyka: nie lubię pouczać księżyŹródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d10zw6s
d10zw6s

Sygnały Dnia:Czy była przekroczeniem reguł wypowiedź ojca Tadeusza Rydzyka o szambie w Pałacu Prezydenckim?

Marek Jurek: Ta wypowiedź tak dokładnie nie brzmiała. Ojciec Rydzyk powiedział na marginesie swojej opinii na temat zebrania...

Że z szamba nie da się zrobić perfumerii.

- Powiedział takie przysłowie, które moim zdaniem było niestosowne. I w ogóle ja bym wszystkich zachęcał niezależnie od poglądów do unikania tego rodzaju słów, które muszą ranić, nawet do udzielenia bardzo mocnej dezaprobaty, które nigdy nie są potrzebne w debacie publicznej i które wywołują i zamieszanie, i oburzenie, i właściwie żadnej komunikacji nie służą. Mi z powodu tej wypowiedzi jest przykro, szkoda, że ona padła. Ona była rzeczywiście częścią emocjonalnej reakcji na zaskakującą deklarację, prawie jednomyślną deklarację najbardziej znanych dziennikarek. Dla ludzi, którzy wierzą w pluralizm mediów, w to że w mediach dochodzą do głosu różne poglądy i że to tak zwane patrzenie władzy na ręce jest patrzeniem z punktu widzenia różnych wartości, kompletu wartości naszego społeczeństwa ta deklaracja była zaskakująca. Kiedy się okazuje, że tak jednomyślny głos z jednej strony...

Część nie podpisała, nie ma listy tych osób, które nie podpisały, więc to też nie jest... Liliana Sonik na pewno nie podpisała...

- Liliana Sonik nie podpisała, co mnie ogromnie ucieszyło.

d10zw6s

Ale pan, panie marszałku, był wtedy w studio Radia Maryja i Telewizji Trwam, bo to było chyba łączone, gdy zadzwonił ojciec Tadeusz Rydzyk. Są takie sugestie w Prawie i Sprawiedliwości czy szerzej, że pan zareagował za słabo na te słowa, że pan się do nich nie odniósł, zwłaszcza do tej, jak to pan powiedział, może nie przysłowia, ale powiedzenia o perfumerii i szambie.

- Panie redaktorze, gdyby się potępieńczo odnosić do wszystkiego, to musielibyśmy się bez przerwy tylko potępiać. Po pierwsze ja nie byłem w studio z ojcem dyrektorem.

On zadzwonił, tak.

- On zadzwonił z zagranicy, miał dłuższą wypowiedź, w której również prezentował pretensje i wobec mnie, i wobec mojej partii. I to była jedna z uwag w kontekście...

Ktoś zwrócił uwagę, że pan znalazł się trochę w roli wiernych, na których proboszcz krzyczy, że nie chodzą do kościoła.

- Nie, to pan Kalisz, który... Naprawdę jego koledzy partyjni zachowują się tak często niestosownie wobec godności urzędu prezydenckiego czy wobec na przykład osoby premiera, że jeżeli ogłasza taki obowiązek reakcji, przy czym ja bym tego obowiązku nie rozszerzał na reagowanie na telefony i na monologi piętnastominutowe, tylko na wymianie zdań, to on może reagować do woli. Z tym, że ja mam wrażenie, że pan Ryszard Kalisz, dobry adwokat, znający sztukę erystyki, po prostu ja jego wypowiedzi tego rodzaju nie traktuję do końca poważnie.

Nie miałem na myśli akurat wypowiedzi Ryszarda Kalisza, tylko wiele takich głosów, choćby publicysty Kalisza.

- No bo ja nie znam innych wypowiedzi, ja znam pana Kalisza. Powiem panu, że gdyby to była rozmowa, to bym zareagował. Poza tym ja też byłem tą deklaracją zaskoczony i powiem, czym. Można mieć różne opinie na temat prawa, ale stwierdzenie, protestowanie przeciwko temu, że dziecko w łonie matki ma godność człowieka i prawa człowieka, dla mnie wydaje się zaskakujące, zasmucające. Uważałem, że ta propozycja może być dobrą osią dialogu, a stała się...

d10zw6s

Czyli to był błąd pani prezydentowej, panie marszałku?

- ... stała się kamieniem protestu. Ja nie chcę w ogóle już komentować dłużej tej sprawy, uważam, że komentowanie jej tydzień po tym wydarzeniu nie ma żadnego sensu.

To jeszcze jedno pytanie, wykorzystam szansę. Czy powinien ojciec Tadeusz Rydzyk przeprosić panią prezydentową?

- Ja mam takie zasady, że na pewno nie lubię pouczać ani kobiet, ani osób duchownych. Oczywiście, i w rozmowie z kobietą, i w rozmowie z księdzem mogę prezentować swoje zdanie, tego rodzaju pouczeń nie lubię. Przekazałem i publicznie, i osobiście wobec pani prezydentowej, że mi z powodu całej tej sytuacji jest przykro i myślę, że ja osobiście mając z nią bardzo ograniczony związek, ponoszę jej konsekwencje w tym sensie, że po raz kolejny słyszę takie pytanie. Ale jaki to ma sens zmuszanie? To tak jakby pytać nie wiem, na przykład Monikę Olejnik, czy dlatego, że powiedziała na antenie w rozmowie ze mną, bez żadnych powodów sugerując, że zmiana konstytucyjna zmieni ustawę o ochronie życia, mówi: to będzie prowadziło do tego, że kobieta mająca urodzić inwalidę, będzie musiała urodzić, a potem mająca urodzić dziecko niepełnosprawne będzie musiała urodzić. Ja daję ten przykład dlatego, że pani Monika Olejnik też była w tej sprawie, a w ogóle nie lubię wywoływać ludzi do przeprosin, stawiać ludzi do kąta. Wiem, że
dzisiaj jest taka moda na to, żeby manifestować, kto kogo ustawi. Ja tego nie lubię. W Sejmie muszę często pilnować porządku, rozstawiania ludzi do kąta i upokarzania. Nie lubię tego po prostu. (ak)

d10zw6s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10zw6s
Więcej tematów