Zadzwonił na 112. Policjanci osłupieli, gdy trafili na miejsce
Do pięciu lat więzienia grozi 33-letniemu kierowcy, który swoją podróż zakończył w polu. Mężczyzna sam zadzwonił na policję, choć miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Przed godziną 3.00 w nocy na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Mężczyzna poinformował służby, że stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Na miejsce dyżurny zadysponował patrol z Komisariatu Policji w Lewinie Brzeskim.
Jechał za szybko
Z ustaleń policjantów wynikało, że 33-latek nie dostosował prędkości do panujących warunków i wpadł w poślizg. Swoją podróż zakończył w polu. Na szczęście nie doznał on żadnych poważnych obrażeń i podróżował sam. W zdarzeniu nie brały też udziału inne pojazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ukradł bmw, napadł na sklep i stację. 24-latkowi grozi do 20 lat
Podczas rozmowy z mężczyzną, mundurowi nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości 33-latka. Badanie alkomatem pokazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Mieszkaniec Lewina Brzeskiego został zatrzymany. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Info112.pl/ Policja Opolska