PolskaJurek negatywnie o liście byłych szefów MSZ

Jurek negatywnie o liście byłych szefów MSZ

List ośmiu byłych ministrów spraw zagranicznych ws. odwołania obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego na szczycie Trójkąta Weimarskiego to podważanie pozycji Polski na arenie międzynarodowej - uważa marszałek Sejmu Marek Jurek.

06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 19:07

W środę byli szefowie polskiej dyplomacji wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili niepokój i zaskoczenie z powodu odwołania szczytu Trójkąta Weimarskiego. Spotkanie nie odbyło się z powodu choroby polskiego prezydenta.

W oświadczeniu podpisanym przez Dariusza Rosatiego, Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego, Adama Daniela Rotfelda, Andrzeja Olechowskiego, Włodzimierza Cimoszewicza, Stefana Mellera i Krzysztofa Skubiszewskiego czytamy m.in.: "Odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania. Wypada życzyć sobie, aby spotkanie nastąpiło jak najprędzej. Nie kto inny jak właśnie Polska potrzebuje współpracy w obrębie Trójkąta Weimarskiego".

Ten list wpisuje się w bardzo namiętną kampanię opozycji przeciwko prezydentowi i rządowi - ocenił w rozmowie z dziennikarzami marszałek Jurek, który od środy przebywa z oficjalną wizytą w Turcji. Jak podkreślił, inicjatywę tę ocenia "bardzo negatywnie".

Rola osób występujących jako autorytety nie powinna polegać na podważaniu autorytetu państwa i jego powagi w polityce międzynarodowej - podkreślił Marek Jurek. Jak mówił, "atak" na prezydenta, który konstytucyjnie reprezentuje Polskę na zewnątrz, jest "całkowicie sprzeczny z intencjami deklarowanymi w liście".

Według marszałka, jedność opinii byłych ministrów w tym przypadku pokazuje defekty polityki zagranicznej, z którymi - jak mówił - mieliśmy do czynienia przez ostatnie szesnaście lat, oraz to, że "polska polityka zagraniczna wymagała zmiany filozofii". To na to najlepszy dowód - podkreślił. Ciekawe, że ten zespół (ministrów) tak łatwo ukonstytuował się w jeden klub - zaznaczył marszałek.

Anna Staszkiewicz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)