"Judasz". Terlikowski odpowiedział na zaczepkę Bąkiewicza
Do nietypowej wymiany zdań doszło w mediach społecznościowych między szefem stowarzyszenia Marsz Niepodległości a publicystą Tomaszem Telikowskim. Gdy Robert Bąkiewicz nazwał Terlikowskiego "Judaszem", nie musiał długo czekać na odpowiedź. Poszło o problem pedofilii w Kościele.
Zaczęło się od wpisu Terlikowskiego sprzed blisko siedmiu miesięcy. 13 kwietnia publicysta skomentował na Twitterze przyznanie arcybiskupowi Andrzejowi Dziędze nagrody KUL wręczanej "za szerzenie zasad katolickich". W tym czasie wobec hierarchy w Watykanie trwało już postępowanie wyjaśniające, dotyczące jego roli w skandalu pedofilskim ze zmarłym księdzem Andrzej Dymerem w roli głównej.
"Nagroda dla abp Dzięgi to dowód, że wiedza o ochronie nieletnich w Kościele i świadomość, jak powinno się podchodzić do biskupów broniących sprawców jeszcze się do Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL nie przebiła. Albo, że mają oni prawa małoletnich w …" - napisał wówczas Terlikowski.
W poniedziałek wpis ten udostępnił na Twitterze szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości dodając jedno słowo. "Judasz" - napisał Bąkiewicz.
Zobacz też: kontrowersyjna okładka. Jarosław Gowin reaguje
Wpis Bąkiewicza szybko skomentował sam Terlikowski. "Ale, że kto? Z ciekawości pytam, żeby mieć pewność" - napisał ironicznie. "A teraz na poważnie. W skrzywdzonych, w zranionych spotkałem Chrystusa. Naprawdę. I nie zamierzam zdradzić tych spotkanych tylko po to, by komuś się podobać. A do troski o zranionych wzywa zarówno Ewangelia, jak i Kościół - dodał publicysta w kolejnym wpisie.
Szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie odniósł już się od odpowiedzi Terlikowskiego.
Oczekiwano dymisji, była nagroda na KUL
14 kwietnia abp Andrzej Dzięga odebrał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Nagrodę im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia. Przyznaje ją Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego "za wybitne osiągnięcia naukowe, dydaktyczne, zawodowe bądź organizacyjne mające na celu szerzenie zasad katolickich zgodnie z zasadą Deo et Patriae".
Przypomnijmy, że w lutym tego roku po ujawnieniu skandalu dotyczącego działalności ks. Andrzeja Dymera, wielu publicystów katolickich oczekiwało dymisji abp. Dzięgi. Hierarcha przez wiele lat był przełożonym, a nawet awansował księdza oskarżanego o wykorzystywanie seksualne podopiecznych ośrodka młodzieżowego w Szczecinie.
Prezesem stowarzyszenia, które nieoczekiwanie udzieliło wsparcia duchownemu, jest ks. prof. Mirosław Sitarz, prawnik kanonista, który był obrońcą ks. Dymera w karnym procesie kanonicznym. 17 marca był współautorem oświadczenia w obronie abp. Dzięgi. Zarzuty padające wobec hierarchy określił jako oczerniające i wprowadzające w błąd.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz też: