Jubileusz telewizji Al-Dżazira
W najbliższą środę w Piacenzy na północy Włoch odbędzie się transmitowany na cały świat koncert z okazji dziesięciolecia katarskiej telewizji Al-Dżazira. Przeciwko tej imprezie protestuje włoska prawica.
29.10.2006 | aktual.: 31.10.2006 14:36
Podczas uroczystych obchodów w miejscowym teatrze zostanie zainaugurowany kanał arabskiej telewizji w języku angielskim. Najważniejszym muzycznym wydarzeniem wieczoru będzie światowa prapremiera symfonii pod tytułem "Wschód", napisanej specjalnie na tę okazję przez libańskiego kompozytora Marcela Khalifa. Wykonają ją włoscy filharmonicy.
W trakcie wieczoru historyczny teatr w Piacenzy łączyć się będzie ze studiami Al-Dżaziry w mieście Dauha w Katarze, gdzie zaproszono między innymi ustępującego sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana oraz laureatów pokojowej nagrody Nobla, wśród nich Nelsona Mandelę.
Odpowiedzialny za organizację obchodów dziesięciolecia przedstawiciel Al-Dżaziry powiedział, że mimo iż zaproszenia napłynęły z wielu innych teatrów na świecie, postanowiono wybrać na tę okazję właśnie piękny teatr w Piacenzy, liczący ponad dwieście lat.
Przeciwko organizowaniu jubileuszu katarskiej telewizji we Włoszech protestują politycy prawicowych partii Forza Italia i Liga Północna. "To będą obchody dziesięciolecia programów terrorystów" - napisali w specjalnym oświadczeniu działacze Ligi. Al-Dżazira to telewizja, która wznieca nienawiść do Zachodu, broni obcinania głów oraz bin Ladena i jest tak bardzo powiązana z terroryzmem, że niektórzy jej korespondenci zostali aresztowani w Hiszpanii - powiedział senator Ligi Północnej Massimo Polledri.
Włoska prasa informuje, że niektórzy politycy największej opozycyjnej partii Forza Italia oddają na znak protestu przysłane im bilety na koncert wyrażając jednocześnie oburzenie, że odbędzie się on w uroczystość Wszystkich Świętych. To wysoce obraźliwe, że to u nas świętowany będzie jubileusz telewizji zdecydowanie antychrześcijańskiej, która obraziła papieża - oświadczył lokalny polityk Forza Italia, Luigi Francesconi.
Sylwia Wysocka