Józef Oleksy: podatek liniowy stał się magicznym zawołaniem
Mnogość programów jest niepokojąca, bo przecież, co trzeba zrobić w sprawie reformy finansów publicznych wiadomo. I myślę, że za długo się przeciągają te spory - powiedział Józef Oleksy w Salonie Politycznym Trójki.
10.06.2003 | aktual.: 11.06.2003 10:52
Jolanta Pieńkowska: Zaskoczyły pana wczorajsze propozycje Leszka Millera?
Józef Oleksy: Trochę tak. Bo one były w takim pakiecie. Różne dyskusje się wcześniej toczyły. Ale premier połączył to w pakiet polityczny. I zarówno w odniesieniu do kraju i gospodarki, jak i partii było to takie nowe spojrzenie.
Jolanta Pieńkowska: Ale pozytywnie zaskoczyły, czy negatywnie zaskoczyły?
Józef Oleksy: Pozytywnie. Dlatego, że są konkrety, które premier zamierza wprowadzać. A do tej pory była taka nieprzejrzysta sytuacja. Nie wiadomo było, co w której kwestii tak naprawdę będzie realizowane.
Jolanta Pieńkowska: No może z tymi konkretami to za szybko, bo minister Jakubowska mówiła dziś w Sygnałach Dnia, żeby do tych propozycji się nie przywiązywać.
Józef Oleksy: Bo teraz zdaje się następuje taka seria sygnałów, jakby rozmywających trochę te propozycje, bo jeśli sprawa podatku nie będzie rozpatrywana w tym tygodniu, to kiedy, skoro finanse publiczne muszą być zakreślone i zmienione z racji założeń budżetowych, które z kolei mają termin 15 czerwca.
Jolanta Pieńkowska: A nie jest dla pana dziwna sytuacja, bo wyglądało to wczoraj tak, że wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko był u prezydenta o godzinie 10 ze swoim programem naprawy finansów publicznych kompletnie nic nie wiedząc o tym, co 2 godziny później na Radzie Krajowej SLD zaproponuje premier?
Józef Oleksy: To jest właśnie wewnętrzna sprawa w rządzie. I tu trudno mi jest oceniać i się wypowiadać, bo nie wiem, jak to się kształtuje. Nie wiem z czym minister Kołodko był u prezydenta.
Jolanta Pieńkowska: Mówił, że ze swoim programem.
Józef Oleksy: W ogóle ta mnogość programów jest niepokojąca, bo przecież, co trzeba zrobić w sprawie reformy finansów publicznych wiadomo. I myślę, że za długo się przeciągają te spory. I warianty niejako.
Jolanta Pieńkowska: Ale nigdy przy reformie finansów publicznych nie mówiło się o podatku liniowym do tej pory?
Józef Oleksy: Więc to jest novum. Premier wczoraj zresztą mówił, że jest kilka wersji. I to musi być rozstrzygnięte. To nie jest sprawa, w której mogą autorskie spory trwać zbyt długo. Musi nastąpić w pewnym momencie decyzja.
Jolanta Pieńkowska: Tylko, że Grzegorz Kołodko zawsze był przeciwnikiem podatku liniowego i tego nie ukrywał. Mówił, że jeszcze nas na to nie stać.
Józef Oleksy: Nie tylko Grzegorz Kołodko. Ja sam także mam...
Jolanta Pieńkowska: Wczoraj jeszcze minister Cimoszewicz też krytykował.
Józef Oleksy: ...wiele wątpliwości. Nie tylko minister Cimoszewicz. Inni także. Bowiem to nie jest nowa rzecz. Spór o podatek liniowy się toczył w Polsce. I nie raz. I w Europie także dyskusje są znane na ten temat. I podatek liniowy stał się takim magicznym zawołaniem. Przedsiębiorcy i pracodawcy to forsują i mają swoje argumenty licząc na to, że to da impulsy w przedsiębiorczości i inicjatywie gospodarczej, i zdejmie obciążenia, zbyt wiele skomplikowanych obciążeń na przedsiębiorstwa nałożonych. To nie jest tylko ten wymiar. To ma także wymiar społeczny, to ma także wymiar w odniesieniu do struktury dochodowej społeczeństwa.